piątek, 18 września 2020

Słodkie przyjemności


Wczesna jesień w lesie przynosi ukojenie dla skołatanej problemami głowy. Marta wypatrując złoto- brązowych łebków borowików zapomina o całym świecie. Jest tylko ten wielki las, ona i grzybobranie. A tej jesieni to naprawdę jest porządne grzybobranie. Niemal każdej nocy pada deszcz a temperatura wciąż jest dość wysoka w skutek czego grzybów nie brakuje. Maślaków i prawdziwków dziewczyna nazbierała już chyba kilogram a tu nagle w ściółce zabłysł żółty kapelusik kurki. Najpierw jedna, później całe mnóstwo. Niektóre ukryte w mchu inne zdradzają swą obecność przebiwszy poszycie. Marta delikatnie przeszukuje teren i wciąż na nowo znajduje ulubione żółte grzybki. Przygotuje z nich sos do obiadu. Ach, cóż to będzie za rarytas! Myśl o domu i obiedzie sprowadziły Martę na ziemię. Już czas się zbierać. Dziewczyna bez problemu znalazła swój rower ukryty w zaroślach. To dzięki współczesnej technice. Telefon a właściwie zainstalowane na nim aplikacje zaprowadziły Martę dokładnie w to samo miejsce, w którym rozpoczęła swój spacer po lesie. Zanim dziewczyna wyruszyła w drogę powrotną schrupała to co wzięła na drugie śniadanie ze sobą. Torcik zbożowy Dr Gerard to super przekąska na takie wyprawy, dzięki pojedynczym opakowaniom. Każda słodycz – każde ciasteczko ma swoje własne sreberko. Więcej słodyczy Dr Gerarda czaka w domu – wafelki Pryncypałki i pełnoziarniste ciastka zbożowe Vit’am. Ale to wszystko później, Najpierw zaś obiad i grzyby a wtedy inne słodkie przyjemności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz