Wyjątkowo w tym roku mamy dużo jabłek. Już zrobiłam z nich kompoty i marmoladę. Także dwie skrzynki zawiozłam rodzicom. Niestety nie utrzymają się do zimy bo to gatunek jesienny. Prawie co tydzień robię z nich jabłecznik. W sobotę mieli przyjechać teściowie dlatego chciałam upiec lepsze ciasto. Przeglądałam swoje notatki i już miałam zaplanowany przepis. Lecz zmieniłam zdanie jak spoglądnęłam na wiaderko pełne pachnących jabłek. Postanowiłam zrobić biszkopt z jabłkami i bitą śmietaną.
Składniki na biszkopt 6 jaj, 3/4 szk. mąki, dwa budynie śmietankowe, 3/4 szk. cukru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, łyżka oleju i łyżeczka octu. Z podanych składników upiekłam na dużej brytfance biszkopt.
Masa jabłkowa
około 1 kg jabłek obrać i pokroić w drobną kostkę. Następnie uprażyć z łyżką cukru. Na koniec wsypać galaretkę agrestową i dobrze wymieszać . Ważna uwaga teraz nie wolno gotować. Jeszcze ciepłą masę wlać na przestygnięty biszkopt.
Bita śmietana
Wcześniej rozpuściłam galaretkę cytrynową w szklance gorącej wody.
W przepisie była śmietana 30 % Lecz ja korzystam z dwóch opakowań śnieżki.
1,5 szk. schłodzonego mleka zawartość bitej śmietany i ubijać do momentu aż będzie sztywna. Na koniec wlać tężejącą galaretkę. Masę śmietankową położyć na jabłecznik. Dodatkowo udekorowałam drażami Dr. Gerarda. Są to smaczne herbatniki w czekoladzie. One przyczyniły się do lepszego wyglądu i co najważniejsze smaku jabłecznika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz