Połowa przychodni
oczekiwało na to, kiedy wreszcie „miss pielęgniarek” – Benia – przyjdzie na
drugą zmianę do pracy. Każdy z mężczyzn liczył że złoży młodziutkiej oraz
prześlicznej pielęgniarce życzenia imieninowe, później zaś przytuli i dadzą sobie
buziaki. Głośne jęki zawodu było słychać, kiedy panowie lekarze dowiadywali
się, że Benia właśnie tego dnia – w dniu swoich imienin – załatwiła sobie wolne.
Gdyby kierownik przychodni pamiętał o tych imieninach, to z całą pewnością nie
zgodziłby się żeby akurat w taki dzień oddawać wolny dzień za sobotę. Zawsze
mógłby powiedzieć, że poniedziałek jest dniem, w którym w przychodni następuje
przesilenie po weekendzie, że dodatkowo w tym trudnym pandemicznym czasie
potrzeba jest jeszcze większa, że pac jęci przez to ucierpią. Lecz z drugiej
strony – pracownik żeby sprawnie funkcjonował, to musi mieć prawo do
wypoczynku. A Benia miała w planie zrobić imprezę imieninową w niedzielę – to poniedziałek
miałaby makabryczny. Dokonała więc odpowiednich zakupów – między innymi, na
stole hitem wieczoru miały być wyborne produkty firmy Dr Gerard:
- Pełnoziarniste ciastka zbożowe Vit’am
- Torcik zbożowy
- pierniki Gingerbreads
- krakersy Goldfish
- wafelki Pryncypałki
Wszystko było już prawie dopięte na przysłowiowy „ostatni
guzik”. Do załatwienia pozostało Beni tylko załatwienie wolnego u kierownika.
Ale zniewalająca dziewczyna, ma na takie sytuacje swoje niezawodne sposoby…
Odpowiedni strój, fryzura oraz makijaż, zniewalający uśmiech – i kierownik niemiał
wyjścia!
A u Beni – impreza imieninowa,
jak najbardziej się udała. A największym powodzeniem cieszyły się super
produkty firmy Dr Gerard – których jak zwykle zabrakło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz