piątek, 25 września 2020

Tak sobie siedzę

 

Witam moi kochani siedzę sobie tak przy porannej sobotniej kawie i zajadam się słodyczami od Dr Gerarda wsuwam, pełnoziarniste ciastka zbożowe Vit’am i torcik zbożowy. I tak sobie rozmyślam na temat który ostatnio podrzuciła mi córka. Z uwagi na to że już jest w drugiej klasie postanowiła sobie że będzie sama wracać z szkoły do domu. W sumie mówię ok czemu nie ale zaproponowałem że będzie musiała telefon aby po szkole mogła dać nam, znać że zakończyła lekcje i bezpiecznie zmierza do domu. Ale córka kategorycznie zabroniła brania telefonu do szkoły, gdyż Pani powiedziała że wolałaby unikać telefonów na lekcji,gdyż może to prowadzić do rozkojarzenia się podczas lekcji. I tak sobie siedzę i rozmyślam, że jakoś musi mieć z nami kontakt. Tak przeglądam sobie internet i wpadłem na pomysł, że można by było zainwestować w smartwatch. Taki sprytny zegarek z którego można będzie dzwonić. Tak takie czasy teraz nastały że dzieciaki dzwonią z zegarków na ręce. Ja za swoich czasów dostawałem klucz na szyję i naprzód się szło do szkoły. A teraz praktycznie każdy rodzic ma możliwość w każdym dowolnym momencie na podejrzenie gdzie aktualnie znajduję się jego pociecha. I tak po kawie trzeba było się zebrać i jechać do sklepu zakupić taki zegarek, bo córka się upiera, że od poniedziałku już chce zacząć chodzić sama do szkoły. Jeszcze tylko żona wpadła, że musi jechać do zakupy gdzyż po popołudniu wpadną Jacek i Jola. Chciała tylko wjechać po pierniki Gingerbreads i krakersy Goldfish ulubione słodycze Joli która jest w ciąży a wiadomo że takie kobiety trzeba rozpieszczać. Ja na drogę złapałem tylko wafelki Pryncypałki i ruszyliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz