Kulturalny
weekend.
Mamy piątek
zaczynamy a raczej ja zaczynam imprezowy weekend. Począwszy od
piątku od godziny 18. Zjazd przyjaciółek. U mnie jak to zawsze
bywa. Bardzo się z tego cieszę. Pracy, przygotowań mnóstwo. Już
zaczęłam w środę przygotowywać menu. Wieczorem także
rozpoczęłam smażenie, gotowanie niektórych potraw tych , które
wymagały leżakowania w zalewie. Zrobiłam skrzydełka i udźce z
kurczaka. W czwartek prawie cały dzionek spędziłam przy garach w
kuchni z wyjątkiem mojej pracy. Przerwy na przekąszenie czegoś
słodkiego moich ciasteczek WIT'AM jabłko, śliwka dr Gerarda.
Następnie smażyłam rybę do potrawy ryba po grecku i już w
miseczce moczyły się śledzie do sałatki z buraczkami, ziemniakami
i jajkami. Na razie idzie jak po maśle. Byle do końca. Przyszedł
czas na galaret. Na dzisiaj koniec. W piątek sprzątanie i reszta
innowacyjnych potraw. Bruchkietki i dwie sałatki dietetyczne bo co
niektóre się odchudzają. Ciastka kupiłam naszej ulubionej firmy
dr gerarda. Pięknie wyglądają na słonecznej paterze. Czekam na
gości.
W sobotę spotkanie
u mojego męża w pracy bankiet wtedy ja będę gościem i
profesjonalna obsługa będzie podawać do stołu.
A w
niedzielę wyjazd do opera to już pełna kultura. Strój odpowiedni,
makijaż i buty. Tam możemy się poczuć jak w bajce przenosimy si w
piękny czas. Tak będzie wyglądał ów weekend.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz