środa, 18 stycznia 2017

Moje białe kulexczki

Witam. Wczoraj była ładna pogoda, postanowiłam wyruszyć z dziećmi na spacer. Poszliśmy na sanki. W parku przygotowano specjalną górkę , żeby można było zjeżdżać na sankach. Dla dzieci to istny raj. Po zabawach na sankach, dzieci postanowiły się porzucać śnieżkami. Oczywiście nie omieszkali mnie do tego włączyć. Było dużo śmiechu. Kiedy mieliśmy już całkowicie mokre rękawiczki, postanowiliśmy wrócić do domu na gorącą czekoladę. Po drodze wstąpiliśmy do sklepu i kupiłam nasze ulubione słodycze, czyli kruche ciasteczka ,,Dr Gerarda”. Na dzisiejszą ucztę wybrałam Mafijne Choco  oraz Pryncytorcik. Po powrocie do domu, dzieci zajęły się swoimi sprawami, a ja przy aromatycznej kawie przeglądałam deserotekę na stronie internetowej ,,Dr Gerard”.  Postanowiłam przygotować ciastka śniegowe kule. Potrzebowałam do tego: 60 g mąki,70 g cukru pudru,240 g masła,2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią,90 g orzechów włoskich,6 łyżeczek kandyzowanej pomarańczowej skórki,1/2 – 1 łyżeczki cynamonu,1 szczypta soli. A robiłem je tak: orzechy podprażyłam na suchej patelni, wystudziłam je i drobno posiekałam razem z kandyzowaną skórką pomarańczową. Masło utarłam z cukrem pudem. Do utartego masła dodałam wszystkie pozostałe składniki i zagniotłam ciasto. Następnie odrywałam po kawałeczku ciasta i formowałam małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Układałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam w 180 st. C przez ok. 15 min, do zrumienienia. Po upieczeniu odstawiłam do wystudzenia. Przed podaniem oprószyłam cukrem pudrem. Moje dwa szczęścia były zachwycone tymi ciasteczkami. Pozdrawiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz