Maj to najpiękniejszy miesiąc – Marta
zachwyca się idąc parkową alejką. Dziewczyna ma tyle zajęć, że nie spostrzegła
się kiedy przyroda ubrała się w wiosenne barwy i zapachy. Teraz robiąc sobie
skrót do domu przez jeden z zielonych punktów miasta uświadomiła sobie, że
wokół niej jest tak pięknie i naprawdę trzeba trochę więcej uwagi by to co
najpiękniejsze nie umknęło tak po prostu nie zauważone. Marta zatrzymała się i
na chwilę usiadła na ławce pod wielkim kasztanem. Przypomniała wiosnę na wsi i
życie blisko przyrody. Tutaj na wielkomiejskich ulicach tak wiele ją rozprasza,
że dziewczyna zapomina co niegdyś sprawiało, że czuła się naprawdę szczęśliwa.
Teraz na tej parkowej ławeczce Marta zrobiła sobie rachunek sumienia i obiecała
na przyszłość zwolnić nieco tępo i rozejrzeć się dookoła. Minęło kilka a może
kilkanaście minut. Marta ciesząc zmysły pięknem przyrody widziała ludzi takich
jak ona, skoncentrowanych na celu, którzy gdzieś gnają nie zwracając na nic
uwagi. Od teraz będzie inaczej – postanowiła. Miała wracać do domu by zjeść
obiad ale posiłek może zaczekać godzinę. Teraz dziewczyna wyciąga z torebki
Pryncytorcik Dr Gerarda. Ta mała przekąska pozwoli na chwilę zapomnieć o
głodzie. Dobrze jest mieć w torebce jakieś pyszne słodycze od Dr Gerarda. Nie
ważne czy to są ciastka czy czekoladki, kiedy trzeba są na wyciągnięcie ręki i
ratują przed głodem w takich sytuacjach jak ta. Dzięki Pryncytorcikowi Marta
już nie musi śpieszyć się do domu. Może na chwilę zostać w parku: pospacerować,
pooddychać świeżym powietrzem – zawsze to coś innego od spaceru po galerii
handlowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz