piątek, 18 maja 2018

Powrót do korzeni



Maj to najpiękniejszy miesiąc – Marta zachwyca się idąc parkową alejką. Dziewczyna ma tyle zajęć, że nie spostrzegła się kiedy przyroda ubrała się w wiosenne barwy i zapachy. Teraz robiąc sobie skrót do domu przez jeden z zielonych punktów miasta uświadomiła sobie, że wokół niej jest tak pięknie i naprawdę trzeba trochę więcej uwagi by to co najpiękniejsze nie umknęło tak po prostu nie zauważone. Marta zatrzymała się i na chwilę usiadła na ławce pod wielkim kasztanem. Przypomniała wiosnę na wsi i życie blisko przyrody. Tutaj na wielkomiejskich ulicach tak wiele ją rozprasza, że dziewczyna zapomina co niegdyś sprawiało, że czuła się naprawdę szczęśliwa. Teraz na tej parkowej ławeczce Marta zrobiła sobie rachunek sumienia i obiecała na przyszłość zwolnić nieco tępo i rozejrzeć się dookoła. Minęło kilka a może kilkanaście minut. Marta ciesząc zmysły pięknem przyrody widziała ludzi takich jak ona, skoncentrowanych na celu, którzy gdzieś gnają nie zwracając na nic uwagi. Od teraz będzie inaczej – postanowiła. Miała wracać do domu by zjeść obiad ale posiłek może zaczekać godzinę. Teraz dziewczyna wyciąga z torebki Pryncytorcik Dr Gerarda. Ta mała przekąska pozwoli na chwilę zapomnieć o głodzie. Dobrze jest mieć w torebce jakieś pyszne słodycze od Dr Gerarda. Nie ważne czy to są ciastka czy czekoladki, kiedy trzeba są na wyciągnięcie ręki i ratują przed głodem w takich sytuacjach jak ta. Dzięki Pryncytorcikowi Marta już nie musi śpieszyć się do domu. Może na chwilę zostać w parku: pospacerować, pooddychać świeżym powietrzem – zawsze to coś innego od spaceru po galerii handlowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz