czwartek, 21 czerwca 2018

Ciastka i ryby



   Władek rozpoznał mnie z dala i przywitał radosnym okrzykiem. Siedząc w cieniu na ławce w parku, nagle wstał z niej i oznajmił że ma mi do opowiedzenia ciekawe rzeczy. Podszedłem do niego, przywitaliśmy się i zaczęliśmy pogawędkę od tego, że pogoda jest fatalna i nie ma czym oddychać. „Jest tak tragicznie, że nawet ryby nie chcą brać!” – odpowiedział… Władek jest wielkim miłośnikiem wędkowania. Znamy się już kopę lat i przez ten czas o wędkowaniu dowiedziałem się prawie wszystkiego. Opowiada przy tym tak pasjonująco, że słuchają go z ogromnym podziwem nawet ci, którzy wręcz nienawidzą łowienia ryb. Ma wybitny dar opowiadania. Fantazjuje przy tym nieco – jak każdy gawędziarz… Pamiętam jak kiedyś siedzieliśmy sobie przy ciastkach Dr Gerard – a Władek wręcz uwielbia te ciastka. Najbardziej to:
- Mafijne Choco
- Witam Ciastka na dzień dobry
- ciastka Jungle czekoladowe lub truskawkowe
- czekoladki
- pryncytorcik
Inne słodycze również lubi, ale Dr Gerarda – najbardziej. Na sam ich widok włączają się jemu wszystkie nadzwyczajne zmysły. A jak spróbuje już któreś nich, to wtedy jest już w transie! U Władka to chyba jedynie rybki w akwarium nie jedzą ciastek Dr Gerard. A tak, to poza tym – wszyscy w domu, wszyscy je uwielbiają. Nawet jak z całą rodziną robią przynęty, lub zanęty, to dodają do składników różne te ciastka. Ryby wtedy szaleją za tym co zostanie im wrzucone. No chyba, że nie ma brania – tak jak w tym czasie… Ale jeśli ryby nie biorą nawet na przynętę Władka, to znaczy że przez kilka dni trzeba dać sobie spokój z wędkowaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz