Najlepsze to są spontaniczne imprezy. Taką właśnie mieliśmy w zeszłym tygodniu.
Przyjechała do nas nasza wychowawczyni ze szkolnych lat. Szkołę ukończyliśmy bardzo dawno temu, więc tym bardziej radość ze spotkania była bardzo wielka.
Postanowiliśmy, że w naszym skromnym ogródku zrobimy grilla. Mąż z synem pojechali do sklepu, aby kupić mięso, kiełbaski i resztę rzeczy potrzebnych na grilla. Ja w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że nasza pani Jola dwa dni temu miała imieniny. Cóż, czasu niema na to, żeby myśleć o jakimś prezencie, więc dzwonię do męża i mówię, żeby kupił jakieś słodycze to zrobimy skromną imieninową paczkę.
W sklepie zapytał panią ekspedientkę co by mu poleciła. Otóż pani bez żadnego zastanawiania się poleciła mu pyszne słodycze od dr Gerarda. Kupił markizy Mafijne Choco, czekoladki, ciastka Jungle czekoladowe i truskawkowe, zbożowe ciastka z witaminami, żelazem, i magnezem oraz z różnymi owocami witAM ciastka na Dobry Dzień, oraz okrągły wafelek Pryncytorcik z pysznym nadzieniem oblany smakowitą czekoladą od dr Gerarda. Przypomniało mi się, że kiedyś kupiliśmy bardzo smaczne rogaliki pudrowe też od dr Gerarda, więc kazałam mu kupić, żeby oprócz mięsa i kiełbasek było coś słodkiego. Pani Jola była bardzo mile zaskoczona, ponieważ nie spodziewała się tego, że jeszcze pamiętamy o jej imieninach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz