Pracowity
dzień.
Dzisiaj był od rana
pracowity dzień. Najpierw pojechaliśmy na działkę rowerami. Mamy
wakacje więc dzieciaki chętne do pomocy. Zbieraliśmy wspólnie
wiśnie. Trochę nam to zabrało czasu. Kiedy napełniliśmy tymi
pysznymi owocami dwa pełne wiadra zrobiliśmy sobie krótką przerwę
na przekąskę, słusznie nam się wszystkim należała. Rzuciliśmy
się na słodkości ciastka dr Gerarda Pryncypałki oraz
ciastka Jungle truskawkowe a do tego słodki napój. Po takiej pracy
oraz świeże powietrze podwoiły apetyty małych łasuchów. Pogoda
nam dzisiaj dopisała świeciło słońce i było dość ciepło,
podczas pierwszych letnich zbiorów. Potem z tych skarbów w domu
przygotowałam przepyszny sok z wiśni oraz konfiturę i nalewkę
wiśniową. Może zacznę od nalewki dla dorosłych na zimowe
wieczory. Oczywiście do każdego z przepisów należy wiśnie
wypestkować potem nam się przydadzą do przekładania ciast, lodów
czy deserów zimą. Do mojej nalewki dodałam po raz pierwszy w tym
roku prócz zasypania owoców cukrem pół łyżeczki kardamonu, pół
łyżeczki cynamonu, pół wyciśniętej cytryny oraz cukier
waniliowy. Nigdy nie robiłam z dodatkowymi przyprawami chciałam
zobaczyć jak zasmakuje. Oczywiście całość zalałam wódką.
Pozostawić należy na trzy miesiące akurat na zimne wieczory będzie
gotowa. A konfitura wiśniowa wymaga cukru, długiego smażenia i
mieszania, cierpliwości. Już spróbowałam mojej przepysznej
konfitury, owoce są delikatne oblane syropem. Pychotka polecam
każdemu choć kilka słoiczków przygotować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz