piątek, 29 czerwca 2018

Pracowity dzień.


Pracowity dzień.

Dzisiaj był od rana pracowity dzień. Najpierw pojechaliśmy na działkę rowerami. Mamy wakacje więc dzieciaki chętne do pomocy. Zbieraliśmy wspólnie wiśnie. Trochę nam to zabrało czasu. Kiedy napełniliśmy tymi pysznymi owocami dwa pełne wiadra zrobiliśmy sobie krótką przerwę na przekąskę, słusznie nam się wszystkim należała. Rzuciliśmy się na słodkości ciastka dr Gerarda Pryncypałki oraz ciastka Jungle truskawkowe a do tego słodki napój. Po takiej pracy oraz świeże powietrze podwoiły apetyty małych łasuchów. Pogoda nam dzisiaj dopisała świeciło słońce i było dość ciepło, podczas pierwszych letnich zbiorów. Potem z tych skarbów w domu przygotowałam przepyszny sok z wiśni oraz konfiturę i nalewkę wiśniową. Może zacznę od nalewki dla dorosłych na zimowe wieczory. Oczywiście do każdego z przepisów należy wiśnie wypestkować potem nam się przydadzą do przekładania ciast, lodów czy deserów zimą. Do mojej nalewki dodałam po raz pierwszy w tym roku prócz zasypania owoców cukrem pół łyżeczki kardamonu, pół łyżeczki cynamonu, pół wyciśniętej cytryny oraz cukier waniliowy. Nigdy nie robiłam z dodatkowymi przyprawami chciałam zobaczyć jak zasmakuje. Oczywiście całość zalałam wódką. Pozostawić należy na trzy miesiące akurat na zimne wieczory będzie gotowa. A konfitura wiśniowa wymaga cukru, długiego smażenia i mieszania, cierpliwości. Już spróbowałam mojej przepysznej konfitury, owoce są delikatne oblane syropem. Pychotka polecam każdemu choć kilka słoiczków przygotować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz