Porywisty wiatr szarpie koronami
kasztanów zasadzonych przed wejściem do szkoły. W pewnej chwili z budynku
wybiega grupka roześmianych nastolatków, ubranych na galowo. Wśród nich Marta
rozpromieniona jak inni. Wtem poryw wiatru ten sam, który szalał w koronach
drzew, poderwał w górę długie włosy dziewcząt a świadectwa szkolne zaczął
wyrywać im z rąk. Marta tak jak koleżanki i koledzy mocno trzyma dokumenty w
dłoniach. Wiatr nie zdołał odebrać to na co przez dziesięć miesięcy pracowała. Uporawszy
się z wiatrem grupka nastolatków skierowała się do bramy wyjściowej – tam młodzież
życząc wzajemnie udanych wakacji rozstała się zmierzając w kierunku swoich domów.
Część osób wsiadła do autobusu komunikacji miejskiej – między nimi również
Marta – szczęśliwa, cała w uśmiechach, wciąż rozmawiająca z przyjaciółmi o
planach na wakacje. Ktoś z nastolatków wyciągnął ciastka Jungle Czekoladowe lub
Truskawkowe Dr Gerard częstując wszystkich znajomych. Marta również sięga po puszyste
ciastko w kształcie zwierzaków i wtedy uzmysławia sobie, że powinna przed
wyjazdem do domu zaopatrzyć się w słodycze dla Zuzy. Zuza ma dziesięć lat,
dlatego ciastka Jungle Czekoladowe lub Truskawkowe na pewno ją ucieszą,
chociażby ze względu na ów kształt i nie tylko. Obiecała sobie, że gdy tylko wysiądzie z
autobusu wejdzie do sklepu, w którym zawsze robi zakupy i na pewno znajdzie tam
interesujące ją ciasteczka, gdyż jest tam szeroki asortyment produktów
cukierniczych Dr Gerard. Przed swoim przystankiem pomachała szkolnym
przyjaciołom na pożegnanie i zwinnie przeciskając się między pasażerami dotarła
do drzwi. Teraz w jej głowie pojawiła się jedna myśl, że już za parę godzin
spotka się z rodziną, dla której ostatnio tak mało miała czasu. Szczególnie
cieszyło ją spotkanie z tak dawno widzianą małą siostrą cioteczną Zuzą. Tak,
teraz Marta czuła się ogromnie szczęśliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz