wtorek, 19 czerwca 2018

Wycieczka rowerowa


Wycieczka rowerowa

 

Trudno się zdecydować, czym zająć się w tak duże upały. Podjęliśmy decyzję z kolegą, aby zorganizować wycieczkę rowerową poza miasto, aby poprzebywać z dala od miasta, kurzu i hałasu. Plecaki wypełniliśmy najbardziej potrzebnymi rzeczami, jungle truskawkowe, jungle czekoladowe jak wiemy są to pojedynczo pakowane słodycze od Dr Gerarda. Wsamraz pasują na taką wycieczkę rowerową. Wyjazd z miasta zajął nam sporo czasu, gdy wjechaliśmy na ulicę polną ruch samochodowy był minimalny, z każdym kilometrem czuliśmy większą frajdę zaczęliśmy się na przemian wyprzedzać, muszę przyznać, że Robert był dobrym zawodnikiem, nie dał sobie” w kaszę dmuchać, tak na maksa przejechaliśmy kilka kilometrów, aż całkowicie spadła adrenalina. Zrobiliśmy przystanek śmiejąc się do rozpuchł, teraz poczuliśmy się dobrze. Pryncy torcik i kawa z termosu ostudziły nasz pusty śmiech, tak rozglądając się po okolicy, Robert zauważył, że tu niedaleko mieszka jego ciocia, pytając morze odwiedzimy, wyraziłem zgodę bez większego zastanowienia. Droga, która prowadziła do zabudowań była piaszczysta, ale tylko przez krótki odcinek. Kobieta, która wyszła, aby nas powitać, była to starsza pani w podeszłym wieku, poprosiła do środka podając nam kompot truskawkowy, oraz sernik bez pieczenia ze strony Dr Gerard- przepisy. Trzeba przyznać, że miło się rozmawiało z p. Zofią

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz