poniedziałek, 25 czerwca 2018

Mamusia wie, co zrobić by ciasto było kruche.

          Świadectwa rozdane, więc pogoda się popsuła. Siedzimy w domu i czekamy aż przestanie padać. Piję kawę i wcinam pryncytorcik dr Gerard i modlę się o słońce. Zaplanowałem wiele zajęć na świeżym powietrzu a tu!!! Zaraz wraca żona, może ona coś wymyśli na deszczowe popołudnie. Mam nadzieję, że będzie to coś atrakcyjnego, może jakieś ciastka albo inne słodycze zrobimy. Uwielbiam tarty i wszystko, co ma kruche ciasto. Jest tylko problem, co zrobić by ciasto było zawsze kruche i jak je przechowywać? Może wykorzystam moment i zerknę do Internetu lub zadzwonię do mamusi. Wybieram tą drugą drogę. Dobrze trafiłem u babci była jej siostra i dostałem ciekawe wskazówki. Nie miałem pojęcia, że trzeba zwracać uwagę na tyle rzeczy. Rodzaj mąki, raczej krupczatka niż pszenna. Ważne jest czy ciasto ma być kruche czy półkruche? Do kruchego dodaje się żółtka a do półkruchego śmietanę lub jogurt. No i łuszcz musi być o odpowiedniej twardości. Nie może być ciepły ani roztopiony. Obowiązkowo schłodzony. Należy ułożyć tłuszcz na mące, następnie siekamy nożem i ugniatamy. Kolejnym warunkiem jest, schłodzenie ciasta w lodówce przed wałkowaniem. Tak się zastanawiam, czy nie za dużo tych wskazówek? Raczej kupię ciastka dr Gerard w sklepie pod blokiem. Jednak, co zrobić by ciastka te zachowały świeżość? Zjeść za jednym posiedzeniem? Raczej to niezdrowe? Znów dzwonię do mamusi.  Zawsze mogę na nią liczyć. Dowiedziałem się, że nie powinno się trzymać słodkości w lodówce ani na słońcu. Najlepiej w chłodnym zaciemnionym miejscu. Tak by nie wchłaniały wilgoci i różnych zapachów. Najlepiej do tego nadają się szczelnie zamykane puszki lub pojemniki.    
          Muszę kończyć, właśnie wróciła moja ślubna i nie będzie zachwycona, że siedzę przed kompem. Powinienem zajmować się dziećmi a nie śledzić portale społecznościowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz