poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Dobre ciastka u Danusi



   „Danuta” przywitała nas „chłodno”. Jeśli chodzi o pogodę – rzecz jasna… Może nawet nie tyle że przywitała, co kontynuowała ową aurę która istniała już od kilku dni. Nocą było zimno jak diabli! Zaledwie 10 stopni w szał nie wprowadzało… A cztery stopnie więcej w kulminacyjnym momencie, również przypominało raczej środek jesieni niż początek lata. Należało zatem ubrać się nieco cieplej – a i przeciwdeszczowe wdzianko również nie zaszkodziło, gdyż deszczowo było cały czas. Pogoda pogodą, jednak w rzeczywistości u solenizantki było zgoła odmiennie. Danusia przyjęła nas niezwykle gorąco, stwarzając wręcz upalną atmosferę. A na początek przywitała nas gorącą herbatą ze Świerzym imbirem i pieprzem,. Poprawiło to nam wszelakie krążenie. Szwagier po dłuższej chwili to tak zaczął krążyć, że pomylił wejście do toalety z drzwiami do piwnicy! A za chwilę wyszedł czarny jak kominiarz, bo było ciemno i wszedł na pryzmę węgla. Wracając jednak do tego jak zostaliśmy przywitani, to do rozgrzewającej herbatki, dostaliśmy też pyszne najrozmaitsze ciastka firmy Dr Gerard. Smakowały one wszystkim – starszym, młodszym oraz dzieciom. Mieliśmy różne rodzaje tych ciastek:
- Krakersa Artur Mix 100g
- ciastka francuskie posypane sezamem
- Torcik c-moll kokosowy
- czekoladki
- torcik zbożowy
Zaczęło się robić coraz cieplej. Główny Wpływ na to miała znakomita atmosfera wszystkich uczestników. Wszystkim dopisywał świetny humor i nikt nie zwracał uwagi na to, co dzieje się za oknem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz