piątek, 17 sierpnia 2018

Na imieninach



   Małgorzata i Danuta. Córka i matka. Obie mieszkają razem – współtworzą niby dwie rodziny, ale tak naprawdę to jedną. I Danuta i Małgosia obchodzą imieniny w czerwcu – Małgorzata dziesiątego a Danuta dwa tygodnie później, czyli dwudziestego czwartego. W tym roku tak się złożyło, że obie solenizantki obchodziły swoje święto w niedziele. Przez poprzednie lata to bywało tak, że gdzieś po środku, w weekendowe popołudnie świętowało się – to z poślizgiem Małgorzaty, to awansem Danuty – tego samego dnia przypiekało się dwie pieczenie na jednym ogniu. W tym roku jednak nie przeszło nikomu na sucho. W dwa tygodnie świętowaliśmy w tym samym miejscu dwukrotnie! U obu solenizantek były w dniu ich święta życzenia, bukiety kwiatów, upominki i prezenty. Natomiast Małgosia jak i Danusia, poprzyjmowały gości przeróżnymi smakowitościami. Stół uginał się od wszelakiego typu sałatek, potraw głównych, zup i bulionów, owoców, deserów, ciast i zakąsek – nie wspominając o napitkach! Zasadnicza różnica była w sposobie biesiadowania, która spowodowana była przez całkowicie odmienne warunki atmosferyczne. Duża obawa z pogodą była na imieniny Małgosi, bo prognozy donosiły że pomimo ciepła oraz słońca, to mogą pojawić się też gwałtowne ulewne burze z gradem. Paskudne chmury przewalały się nawet co chwilę, lecz szczęśliwie omijały nasze miejsce gościny na Świerzym powietrzu. Cała impreza udała się przednio, bo było wesoło i niezwykle smacznie. Osobiście bardzo smakowała mi zupa – krem ze Świerzego zielonego groszku, wyhodowanego osobiście przez Małgosię we własnym ogródku, podana ze Świerzymi ziołami i  Krakersa Artur Mix 100g. Te mini ciasteczka firmy Dr Gerard, wspaniale nadają się jako dodatek do tego typu zup. Podane były również także inne produkty tego producenta:
- ciastka francuskie posypane sezamem
- Torcik c-moll kokosowy
- torcik zbożowy
- czekoladki
A te ostatnie najbardziej smakowały z truskawkami prosto z krzaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz