poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Wyprawa na jagody


To było gdzieś pod koniec lipca. Pani Krystyna była już po pracy i czekała z obiadem na domowników. Jej córka właśnie przyszła z basenu gdzie była razem z koleżankami i zaraz po przekroczeniu progu powiedziała do mamy no teraz to jestem naprawdę głodna. Rarytasy takie jak torcik zbożowy oraz ciastka francuskie posypane sezamem od jej zdaniem najlepszego producenta tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard, które to wzięła z sobą szybko zniknęły w jej ustach, a i jeszcze poczęstowała nimi koleżanki. Oczywiście, że one jej podziękowały i dopytywały się gdzie można kupić tak wyśmienite ciastka. Ola zasiadła za stołem i zaczęła jeść obiad gdy tym razem wrócił z pracy pan Witold i on także zaraz po przekroczeniu progu drzwi i rozzuciu się szybko zasiadł do obiadu. W trakcie jego spożywania pani Krystyna powiedziała im, że ma pewien pomysł. Pan Witold oraz Ola dopytywały się jaki jednak pani domu powiedziała, że powie im o nim jak już zjedzą i będą pić poobiednią kawę, a do niej raczyć się ciastkami oczywiście od producenta Dr Gerarda. Wreszcie wszyscy zjedli posiłek i teraz pani Krystyna postanowiła wyjawić swój pomysł. Pan Witold akurat raczył się torcikiem zbożowym gdy usłyszał jak pani Krystyna powiedziała w najbliższą sobotę mogli byśmy udać się na jagody do lasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz