Ostatni
tydzień wakacji. W końcu. Moje dzieciaki wrócą do szkoły a ja odzyskam trochę
swobody. Będę mógł poświęcić czas swojemu hobby. Trzeba uczcić to. Może jakiś
grill albo spotkanie na łonie przyrody. Osobiście obstawiałbym spotkanie na
działce przy palenisku. Mięcho, kiszka a na to jakieś słodycze „dr Gerard”.
Może zjadłoby się na deser jakiegoś Krakersa Artur Mix 100g albo ciastka
francuskie posypane sezamem. To jest myśl. Jest tylko jedno utrudnienie,
mianowicie od tygodnia prawie nie ruszam się z domu. Zaczęło się od wody w
kolanie, a skończyło na stanie zapalnym, ropnej wydzielinie, gorączce i
antybiotyku. Cały weekend leżałem na tapczanie i oglądałem mecze. Jedyną przyjemnością
były czekoladki, które żona mi kupiła. Mam nadzieję, że do soboty mi przejdzie
i wezmę czynny udział w grillowaniu. Ba bym się załamał gdybym musiał siedzieć
w domu, gdy inni by się świetnie bawili. Chyba, że umówimy się z przyjaciółmi,
którzy mieszkają pod miastem. Tam dojedziemy samochodem do samego progu tyle to
pokuśtykam do ogrodu. Wyciągnę się na leżaku i będę mógł cieszyć się spotkaniem
ze znajomymi oraz jeść świeże pieczone nad ogniskiem mięso. W domu przygotujemy
pyszny sernik bez pieczenia z PryncyPałkami Classic ze strony internetowej „www.drgerard.eu”,
jakieś rybki i piwko. To jest naprawdę świetny pomysł. Z tymi ludźmi i takim
jedzeniem to wieczór musi być udany. Teraz dzwonię do ukochanej, aby nie
planowała nic na sobotę, bo mam już plany dla naszej rodziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz