Majówkowe zwiedzanie.
W
kolejnych dniach majówki pogoda jeszcze bardziej się zmieniła i
zaczął padać deszcz ze śniegiem. Co tu robić w taką zimową
aurę? Trochę dzieciaki się zajęły grami planszowymi dostały
ulubione ciastka, draże Dr Gerarda Maltikeks Milk Chocolate
herbatniki w czekoladzie mlecznej. W góry się nie wyjdzie bo zimno,
mokro i ślisko. Znalazłam papugarnie w Karpaczu. Można tam z
bliska zobaczyć różne gatunki egzotycznych papug. Każdy może sam
wziąć je na ręce i nakarmić oczywiście pod warunkiem, że będą
tego chciały. Fruwają w całym pomieszczeniu jest ich mnóstwo.
Były ary, amazonki, rozelle to tylko te znam z nazwy. Jest to
wyjątkowe, cudowne miejsce dla całej rodziny. Wiele wrażeń dla
każdego. Trzeba jednak uważać na te duże papugi mają ostre,
ogromne dzioby. Udało mi się je również potrzymać i przez chwilę
zająć ją zabawą z drewnianym klockiem a jedna z nich nawet
usiadła mi na głowie. Nie myślałam, że są one takie ciężkie a
jednak nie były lekkie jak piórko. Wszyscy byliśmy zachwyceni i
pod ogromnym wrażeniem tych pięknych, kolorowych ptaków. Nie
chciało nam się opuszczać tego magicznego miejsca. Oczywiście
za każdym razem kiedy jesteśmy w Karpaczu lubię pójść podziwiać
majestatyczną, malowniczo położoną zaporę. Potem pozostało nam
się wygrzać na basenie bo dobrze przemarzliśmy. Tę majówkę mimo
braku pogody możemy zaliczyć do udanych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz