piątek, 9 sierpnia 2019
„Nieoficjalne spotkanie”
W ubiegłą sobotę miało miejsce nieoficjalne spotkanie TPG. Co prawda była nas tylko garstka, ale spotkanie odbyło się.
Tradycyjnie dzień przed wyjazdem zrobiliśmy zaopatrzenie w słodycze Dr Gerarda, aby móc pochrupać coś słodkiego podczas drogi, którą zmierzamy do Torunia. Nie koniecznie po to, by kupić konia, ale do Torunia. Tym razem z plecaka wyłaniały się ciastka posypane cukrem Ring, Draże i ciastka wielozbożowe Vit’AM - na podróże i dłuższe wyjazdy wyśmienite. Nawet gdy przed wyjazdem zje się śniadanie, to i tak w trakcie drogi człowiek szybko głodnieje i siłą rzeczy ręka sama sięga do plecaka po opakowanie słodyczy, aby uzupełnić brakującą energię. W gruncie rzeczy uzupełniona energia w trakcie podróży na spotkanie TPG zaprocentowała. Na dworcu byliśmy przed 10:00, a o 11:00 miała się odbyć zbiórka. Biorąc pod uwagę fakt, że forma spotkania będzie chodzona, nie widzieliśmy najmniejszego sensu niepotrzebnie męczyć dodatkowo nogi, skoro i tak się jeszcze nachodzimy po mieście. Na spotkanie stawiło się z nami aż sześć osób. Jednym słowem tłum, ale zawsze to spotkanie i między ludźmi, a nie samemu w czterech ścianach. Każda forma spotkania jest wielkim darem integracji międzyludzkiej.
Najśmieszniejsze było, to że na początku ustaliliśmy miejsce naszego spaceru, ale koniec końców i tak do tego miejsca nie dotarliśmy, gdyż byliśmy spragnieni kawy. A co idzie w parze z kawą? Oczywiście słodycze! Nie wypadało w lokalu wyjmować od razu swojego ekwipunku z plecaka, więc do kawy kupiliśmy po małej kostce ciasta, a potem dopełnialiśmy się pozostałościami Dr Gerarda, których całkiem sporo zostało. Niektórzy byli zdziwieni skąd mamy takie pyszności, więc wytłumaczyliśmy i ruszyliśmy na poszukiwanie sklepów z akcesoriami do telefonów. Tak naprawdę całe spotkanie upłynęło nam na poszukiwaniu tychże sklepów. Ogólnie rzecz biorąc cały dzień bardzo miło upłynął nam pod znakiem Dr Gerarda i akcesoriów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz