czwartek, 31 października 2019

Babeczki na Halloween

Dzisiaj Halloween, więc na deser przygotowałam przepysznie "straszne " babeczki z robakami i pająkami. Moje dzieci były zachwycone smakiem i niepowtarzalnym wyglądem. Może i Wy chcecie spróbować? Oto składniki:

Babeczki
-23 dag mąki
-2 jajka
-250 ml mleka
-12 dag masła
-1 szklanka cukru
-2/3 szklanki kakao
-1 łyżeczka sody
-1 tabliczka gorzkiej czekolady
-1 łyżka ekstraktu waniliowego

Krem
-serek mascarpone
-2 mleczne czekolady
-1 łyżka cukru pudru

Dodatkowo
-ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws od Dr Gerard 12 sztuk
-markizy z kremem waniliowym od Dr Gerard 3 sztuki
-krem czekoladowy do smarowania- na nogi pająków
-małe kawałeczki czekolady (na oczy pająków)
-pół tabliczki gorzkiej czekolady
-żelki dżdżownice

Sposób przygotowania: masło rozpuszczam i studzę. Czekoladę drobno siekam. W miskach mieszam osobno mokre i suche składniki. Mokre wlewam do suchych i dokładnie mieszam. Przekładam masę do silikonowych foremek do 2/3 wysokości i do każdej foremki na sam środek wkładam ciasteczko Cookie Paws i piekę około 20 minut w 180 stopniach. Dokładnie studzę. Krem: czekolady kroję na kawałki, rozpuszczam w kąpieli wodnej. Ucieram mascarpone z pudrem, dodaję ciepłą czekoladę i ucieram do połączenia się składników. Przekładam do rękawa cukierniczego i wyciskam na babeczki. Tabliczkę gorzkiej czekolady z odrobiną zimnej wody rozpuszczam w kąpieli wodnej. Z czekolady powstaną grudki. Na babeczki nakładam „czekoladową ziemię” i układam żelki- dżdżownice, ale tylko na połowę babeczek. Markizy rozdzielam i usuwam krem (odkładam na talerzyk). Ciasteczka (trzy jasne i trzy ciemne) układam na pozostałych babeczkach (po jednym na każdej). Do worka cukierniczego przekładam krem z oddzielonych ciastek i wyciskam na ułożone markizy małe punkty i nakładam kawałeczki czekolady tak, aby powstały oczy. Krem czekoladowy do smarowania przekładam do worka cukierniczego i wyciskam nogi pająkom. Tak przygotowane babeczki dokładnie schładzam. Wypróbujcie, szczególnie dzisiaj, polecam i życzę dobrej zabawy oraz smacznego!

Halloween



       Coraz częściej i coraz więcej praktykuje się u nas w mieście obchodzenie Halloween. Z roku na rok widzimy więcej dzieci przebranych w piękne kolorowe stroje, które mają na celu nas przestraszyć. Jest to bardzo fajna inicjatywa, jeżeli pod okiem dorosłych dzieci mogą poznać sąsiadów i zawrzeć nowe przyjaźnie w miejscu zamieszkania. Również na naszym osiedlu organizujemy Halloween. Każdy z nas przystraja dom w kolorowe światełka, czasami można spotkać wiszące duchy, które zrobione zostały ze starych prześcieradeł. Najważniejsze jednak dla dzieci są te słodkości, które mogą sobie wybrać z koszyczka.
W tym roku postawiłam na słodkości Dr Gerarda. Ciasteczka Cookie Paws, krakersy MIX solone, wszystko to sprawdziło się idealnie. Dzieci były zachwycone a i nie powiem, bo mój mąż skusił się też na kilka nowych ciasteczek szkolnych z galaretką agrestową. Był bardzo mile  zaskoczony, ponieważ bardziej przepada za tradycyjnymi smakami niż tymi owocowymi czy wyszukanymi.
Wiem też, że w przyszłym roku również kupię słodycze Dr Gerarda, ponieważ wiem, że nie tylko dorośli je lubią.
Dzieci są bardzo wyszukanymi smakoszami i nie zawsze, wszystko im smakuje.
Jednak mogę zagwarantować Wam, że koszyk ze słodkościami w tym roku został opróżniony co do jednego ciasteczka.
Tak więc Happy Halloween jak to mówią za oceanem.
     

Podróż samolotem



       Ostatnio pogoda nam nie sprzyja. Nastała ciemna, zimna jesień i do zimy zostało nam już niewiele. Postanowiliśmy więc z mężem nabrać nieco witaminy D i polecieliśmy na kilka dni do Hiszpanii.
Wiedzieliśmy, że piękne plaże i słońce pomogą naładować nam baterie na całą zimę.
Tak więc zrobiliśmy. Zarezerwowaliśmy loty i hotele i już w kilka dni później byliśmy w podróży.
Przygotowaliśmy się tak by nie musieć korzystać ze sklepików lotniskowych czy obsługi w samolocie.
Za każdym razem staramy się zjeść ciepły posiłek przed długim lotem tak by potem nie kupować "byle czego" i na szybko na lotnisku. Zawsze też zabieramy ze sobą przekąski, ponieważ o wiele łatwiej jest nam kupić ciepłą kawę czy herbatę i do tego przekąsić coś co lubimy i znamy.
Zabraliśmy ze sobą w podróż ciasteczka szkolne Dr Gerarda, które sprawdziły się świetnie, smakują one zarówno mnie jak i mojemu mężowi. Jeszcze w Polsce kupiliśmy inne słodkości i przekąski Dr Gerarda tak by w hotelu czy na plaży mieć to co bardzo lubimy.
Nie zawsze w zagranicznych sklepach znajdujemy to za czym przepadamy, a kto nie lubi słodkiego ciacha do kawy o poranku?
Serdecznie polecamy słodycze Dr Gerarda, sprawdzą się w każdej sytuacji. Wiemy, że w kolejnych podróżach też będą nam towarzyszyć.

Sernik z dynią



       Jest to czas kiedy dyni mamy pod dostatkiem, a oczywiście moja pierwsza dynia posiana w tym roku obrodziła naprawdę w spore ilości owocu. Byłam z siebie zadowolona, bo to moje początki siania warzyw. Część dyń pięknie się prezentuje jako dekoracja mojego domu, a z części skusiłam się zrobić sernik.
Na jutrzejszy Dzień Wszystkich Świętych jak znalazł do kawki po południu.

Składniki
-ciastka wit"AM Dr Gerarda
-50 g Kasi
-500 g zmielonego twarogu
-3 jajka
-15 g cukru
- 1/2 kg dyni - pulpy
-1/2 łyżeczki kurkumy
-sok z połowy cytryny
-1 op. kisielu cytrynowego
-1 łyżka mąki ziemniaczanej

Polewa
-80 g czekolady
-80 ml śmietany 30%

Dynię w kawałkach zwinąć w folię, włożyć do piekarnika w 180 stopni piec ok. 30 minut. Następnie rozdrobnić w malakserze na gładką masę.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i poukładać ciasteczka wit"AM bardzo gęsto obok siebie.
Kasię rozpuścić. Żółtka oddzielić od białek i utrzeć z cukrem. Ciągle ucierając dodać twaróg i sok z cytryny.
Następnie 200 g pulpy dyniowej, mąkę ziemniaczaną, kisiel, rozpuszczoną Kasię i kurkumę. Na koniec piana z cukrem.
Małą tortownicę włożyć do większej tortownicy - wlać wody.
Piec w 200 stopniach 15 minut, potem 160 stopni i piec 40 minut.

Wszystkich świętych

                         Już jutro dzień Wszystkich świętych. Tego dnia co roku jeździmy na groby raz do moich rodziców, raz do męża, na zmianę, gdyż są od siebie tak oddalone, że jednego dnia nie zdążylibyśmy być tu i tu. W tym roku wybieramy się do rodziców męża, gdzie przy okazji wizyty na grobie odwiedzimy również rodzinę męża. Miała z nami jechać również córka ale niestety rozchorowała się, więc jesteśmy skazani na jazdę PKP. Ciężko nam będzie, poneważ mamy do zabrania sporo zniczy oraz dwie duże wiązanki. Oprócz tego przygotowaliśmy z mężem ciasto na wizytę u jego brata, także czeka nas trudna podróż.  Przygotowaliśmy  Sernik na zimno z Pryncypałkami Classic, którego przepis znaleźliśmy na stronie dr gerarda


Składniki

(na tortownicę o średnicy 24 cm)
Na spód:
  • 200 g wafli „Pryncypałki Classic” Dr Gerard
  • 50 g migdałów
  • 60 g masła
Masa serowa:
  • 200 g śmietanki kremówki
  • 9 płatków żelatyny (18 g)
  • 1 kg twarogu trzykrotnie mielonego
  • 180 g jogurtu greckiego
  • 100 g cukru
 Dekoracja:
  • 4 wafle „Pryncypałki Classic” Dr Gerard
  • 3 łyżki konfitury truskawkowej
  • 10 truskawek

Sposób przygotowania

W małym rondelku rozpuszczamy masło. W malakserze mieszamy wafle i migdały z rozpuszczonym masłem. Uzyskany „mokry piasek” przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Dociskamy do dna, by uzyskać spód sernika.
W małej miseczce z zimną wodą namaczamy przez 5-10 minut płatki żelatyny. Następnie dobrze odciskamy z nadmiaru wody. Dodajemy je do śmietany kremówki, którą podgrzewamy na niewielkim ogniu. Żelatyna powinna całkowicie się rozpuścić w kremówce, ale śmietana nie powinna zostać doprowadzona do wrzenia. Śmietanę z żelatyną studzimy, powinna być lekko ciepła, ale nie gorąca.
W malakserze mieszamy twaróg, jogurt grecki i cukier. Cienką strużką dodajemy śmietanę z rozpuszczoną żelatyną.
Gotową masę serową przekładamy na tortownicę. Wstawiamy na całą noc do lodówki, można nawet zostawić sernik w chłodzie na całą dobę.
Przed podaniem lekko podgrzewamy konfiturę truskawkową. Rozprowadzamy ją po wierzchu sernika, posypujemy kawałkami truskawek i pokrojonymi w kostkę wafelkami „Pryncypałki Classic” Dr Gerard.

Halloween

                  Dziś mamy 31 października czyli święto zapożyczone ze Stanów zjednoczonych, które bardzo obchodzą u nas dzieci przebierające się za upiory, duchy i inne straszydła. W Wikipedii znalazłam krótką charakterystykę tego święta:
Halloween – zwyczaj związany z maskaradą, obchodzony w wielu krajach w wieczór 31 października. Odniesienia do Halloween są często widoczne w kulturze popularnej, głównie amerykańskiej.
Halloween najhuczniej jest obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Mimo że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się po święcie Bożego Narodzenia największą popularnością. Święto Halloween w Polsce pojawiło się w latach 90.
Głównym symbolem święta jest wydrążona i podświetlona od środka dynia z wyszczerbionymi zębami. Inne popularne motywy to duchy, demony, zombie, wampiry, czarownice, trupie czaszki, nietoperze, czarne koty itp.
Tego wieczoru dzieci chodzą po domach z pytaniem "cukierek albo psikus" licząc na cos słodkiego, jeśli ktoś nie poczęstuje ich niczym słodkim grozi mu psikus. Dlatego w tym roku się przygotowaliśmy i kupiliśmy ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws, oraz własnoręcznie przygotowane kolorowe patyczki z przepisu ze strony dr Gerarda

Składniki

  • Miks Rurek Waflowych dr Gerard (np. Rurki Waflowe Zebra, Śmietankowe, Kokosowe, Orzechowe, Mleczna Czekolada)
  • 1 tabliczka gorzkiej czekolady
  • 1 tabliczka białej czekolady
  • 1/3 kostki masła
  • 1 łyżka soku z buraka
  • opcjonalnie kolorowe posypki
  • kruszone orzechy

Sposób przygotowania

W osobnych kąpielach wodnych rozpuścić czekolady. Do każdej dodać po połowie masła i mieszać trzepaczką do chwili dokładnego połączenia składników.
Do rozpuszczonej białej czekolady dodać sok z buraka, by otrzymać piękny, czerwony kolor i tuż po rozpuszczeniu przestać podgrzewać, ponieważ stwardnieje.
W gotowych masach czekoladowych maczać rurki do 1/2 ich długości i zanim stężeją, obsypać kolorowymi posypkami lub orzechami i odstawić w szklance do zastygnięcia.

Przemeblowanie

                   Miesiąc temu zamówiłam meble. Wczoraj doczekałam się telefonu z informacją o transporcie. Dziś rano meble nareszcie do nas dotarły. Wiadomo, że w dzisiejszych czasach meble sa do montarzu własnego. Tak więc zadzwoniliśmy po zięcia, który obiecał nam pomoc przy składaniu mebli. Przyjechał razem z córką dosłownie pół godziny po telefonie. Kiedy panowie zajęli się składaniem mebli, ja z córką poszłyśmy do kuchni, żeby im nie przeszkadzać na małe co nieco. Zrobiłam kawę i postawiłam ciasteczka szkolne. Jednak córka po chwili wpadła na pomysł, żeby zrobić niespodziankę chłopakom i przygotować cos fajniejszego niż zwykłe ciasteczka. Przejrzała strpnę internetową dr Gerarda i znalazła przepis na blok czekoladowy, a że jeden i drugi są łasuchami to był strzał w dziesiątkę.

Składniki

Składniki

  • 200 g Wafelków PryncyPałki classic dr Gerard
  • 200 g Ciasteczek Zwierzaków dr Gerard
  • 200 g ulubionych orzechów
  • 10 ml mleka 3,2%
  • 200 g masła
  • 3 łyżki kakao
  • 100 g cukru
  • orzechy

Sposób przygotowania

Mleko zagotować i wymieszać z kakao, następnie rozpuść w rondelku masło, dodać kakao z mlekiem oraz cukier, wymieszać aż się rozpuści. Wsypać pokruszone wafelki i ciasteczka oraz orzechy. Całą masę dokładnie wymieszać – musi być gęsta. Nałożyć na folię spożywczą i zawinąć w rulon. Odstawić do wystygnięcia.


Kiedy w przerwie na kawe zobaczyli blok czekoladowy cieszyli się jak małe dzieci. Jak to nie wiele potrzeba mężczyzną do szczęścia.

Odwiedziny u córki

                           W sobotni wieczór, nudziło nam się z mężem. żaden film nam nie przypadał do gustu, nie było pomysłu co można porobić. Nagle mąż powiedział "zróbmy ciasto i idźmy do córki". Czemu nie pomyślałam, przynajmniej coś się zadzieje. Mąż poleciał do sklepu po składniki na tartę bez pieczenia, na którą przepis znaleźliśmy kilka dni wcześniej na stronie dr Gerarda:

Składniki

Na spód:
  • 150 g ciasteczek Maltikeks w gorzkiej czekoladzie dr Gerard
  • 50 g ciasteczek Maltikeks w mlecznej czekoladzie dr Gerard
  • 100 g rozpuszczonego masła
Na wierzch:
  • suszona żurawina
  • kakao
  • gorzka czekolada
  • płatki migdałowe lub wiórki kokosowe
 
 Wypełnienie:
  • 200 g serka waniliowego
  • 100 ml schłodzonej śmietanki 30%
  • 100 g ciasteczek Maltikeks w mlecznej czekoladzie dr Gerard
  • 2 łyżeczki cukru pudru
  • 1 łyżka żelatyny
  • 1/4 szklanki wrzątku

Sposób przygotowania

Spód:
W malakserze zmiksuj na drobny piasek ciasteczka. Przesyp do miski i wymieszaj z rozpuszczonym masłem. Masą wyłóż foremki do tartaletek i schowaj je do lodówki w celu schłodzenia.
Wypełnienie:
Żelatynę rozpuść we wrzątku energicznie mieszając, odstaw na chwilę do przestygnięcia. W misce wymieszaj serek, śmietankę i cukier. Dodaj przestudzoną żelatynę i zmiksuj mikserem do połączenia się składników. Odstaw na pół godziny aby masa zgęstniała.
W tym czasie zmiksuj na piasek ciasteczka Maltikeks. Dodaj je do masy serowej i wymieszaj. Masę przełóż na schłodzone spody tartaletek. Na wierzchu rozłóż suszoną żurawinę i posyp: kakao, startą czekoladą, płatkami migdałowymi lub wiórkami kokosowymi – wybierz co lubisz najbardziej.
Schowaj do lodówki na kilka godzin – masa jeszcze potrzebuje trochę czasu by zgęstnieć
 
 
 
W czasie kiedy mąż przygotowywał tartę ja zadzwoniłam do córki aby upewnić się czy są w domu i poinformować o naszym pomyśle. Ucieszyła się bardzo, bo też zastanawiali się nad ciekawym zajęciem. Gdy Tarta była gotowa, zawinęliśmy ją w folię aluminiowa i poszliśmy spacerkiem do córki i zięcia.

Wypad na off-road

                      Córka kupiła mężowi na urodziny prezent marzeń, a mianowicie jazda off-road samochodem terenowym.. Kiedy otrzymał prezent bardzo się ucieczył jednak nie mógł go od razu wykorzystać, gdyż była to zima zeszłego roku, a lepiej w terenie jeździ się gdy jest cieplej. Jednak nic straconego, ponieważ ważność prezentu trwała rok. Dlatego przeczekali upały i na początku października umówili się na jazdę. Kiedy dotarli na miejsce okazało się, że czeka więcej osób. Nagle o wyznaczonej porze na miejsce przyjechało pięć samochodów terenowych, z każdego wysiadł instruktor przywitał się i zaprosił do samochodu kierowcę oraz pasażera, którego można było ze sobą zabrać. Ruszyli za miasto, kiedy dotarli do miejsca docelowego instruktor siadał na miejscu pasażera a kierowca za kierownicą. Jeździli po zalanych łąkach, terenach podmokłych, przez las pełen błotnistych dziur, przez wodę, po okropnych błotach. Córka mówi, że zabawa był przednia i na pewno jeszcze raz kupiłaby mu taki prezent, zięć również był bardzo zadowolony. Po wszystkim wpadli do mnie na kawe i opowiadali rozentuzjazmowani. Do kawy postawiłam krakersy MIX solone oraz brownie, na które przepis znalazłam na stronie dr Gerarda:

Składniki

  • opakowanie ciastek Pasja de Gerard
  • 200g ciemnej czekolady
  • 250g cukru
  • 4 jajka
  • 200g masła
  • 140g mąki
  • szczypta soli

Sposób przygotowania

Rozpuścić masło z czekoladą i zostawić do ostygnięcia.
Jajka zmiksować z cukrem, dodać sól przesianą mąkę, połączyć ze sobą wszystkie składniki, następnie wylać je na wyłożoną papierem do pieczenia formę. Gdy surowe ciasto jest już przelane wyłożyć na nie kolejno ciastka Pasja, tak by się zatopiły. Piec 20 minut w temp 180 stopni.
 

Odwiedzamy Poznań

                   W pewien piątkowy wieczór zadzwonił telefon. Okazało się, że to moja kuzynka z Poznania, z którą dawno nie miałam kontaktu. Zadzwoniła, aby zaprosić nas na weekend do Poznania. Po krótkim przemyśleniu stwierdzilismy z mężem, że czemu nie? pospacerujemy po starówce, spędzimy czas z rodziną, odpoczniemy, w sumie same plusy. Długo nie myśląc polecieliśmy do sklepu na małe zakupy, żeby z pustymi rękoma nie jechać. Kupiliśmy ciasteczka szkolne dr Gerarda oraz składniki na ciasto, które szybko postanowiłam zrobić. Przekładaniec z kremem z masła orzechowego:

Składniki

  • opakowanie Precelków w czekoladzie dr Gerard
  • 30 g czekolady gorzkiej
  • 50 g masła
  • 40 g czekolady

Krem:
  • 200 g masła orzechowego
  • spora szczypta soli
  • 250 g mascarpone
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 2 łyżeczki cukru pudru
 Krem czekoladowy:
  • 100g czekolady mlecznej
  • 100g czekolady gorzkiej
  • 250 ml śmietanki kremówki

Sposób przygotowania

Masło i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ciasteczka dobrze pokruszyć. Połączyć rozdrobnione ciastka z masłem i czekoladą, następnie wyłożyć do wysmarowanej masłem okrągłej tortownicy. Dobrze docisnąć i schłodzić.
Śmietankę ubić na sztywną pianę, mascarpone lekko ubić na „puch”. Dodawać mascarpone do ubitej śmietanki – ciągle mieszając, następnie dodawać kolejno sól, cukier i masło orzechowe.
Czekoladę i śmietankę rozpuścić w kąpieli wodnej, następnie dobrze schłodzić i ubijać jak zwykłą słodką śmietankę.
Na przygotowany precelkowy spód wyłożyć krem orzechowy, następnie czekoladowy. Całość ozdobić preclami.

W sobote rano wyjechaliśmy do Poznania, tego dnia zwiedzaliśmy starówkę, wieczorem zajadaliśmy się ciastem, następnego dnia udalismy się na długi spacer i wróciliśmy do domu. Wyjazd należy uznać za bardzo udany.

Urodziny teścia

                Mój teść w tym roku obchodził osiemdziesiąte urodziny. To bardzo ważne święto.  Nie każdy dożywa tak sędziwego wieku. Z tej okazji postanowiliśmy z rodziną wyprawić małe przyjęcie. Niezbyt huczne, ale uroczyste, oddające wagę tej chwili. Ja kupiłam bagietki baguettes Tomato&Olive Oil - nowość dr Gerarda oraz przygotowałam trufle z gorzkiej czekolady:

Składniki

  • Wafelki PryncyPałki Classic dr Gerard
  • 175g gorzkiej czekolady
  • 200ml gęstej śmietany 36%
  • 50g masła
  • gorzkie kakao
 Wykończenie:
  • 200g gorzkiej czekolady
  • ulubiona posypka

Sposób przygotowania

Gorzką czekoladę połamać na drobne kawałki i umieścić w odpornej na ciepło misce. Śmietanę podgrzać w rondelku, aż się zagotuje, i przelać do miski z czekoladą. Dokładnie wymieszać, aż do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Odstawić na 15 minut.
Po tym czasie do masy czekoladowej dodać masło i dokładnie wymieszać, tak by powstała gładka masa. Jeżeli masa ma zbyt małą temperaturę i masło się nie rozpuszcza, można ją podgrzać w kąpieli wodnej. Przykryć miskę folią i wstawić na około 3 godziny do lodówki. Gdy masa stanie się sztywna, dodać pokruszone wafelki i delikatnie wymieszać szpatułką. Łyżeczką podzielić masę na porcje, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i włożyć do lodówki na 10-15 minut. Po wyjęciu obtoczyć w sypkim kakao i formować kulki. Ponownie schłodzić trufle w lodówce – przez 10-15 minut. W tym czasie w kąpieli wodnej rozpuścić pozostałą czekoladę i odstawić, żeby przestygła. Zimne trufle zamaczać w czekoladzie, odkładać na papier do pieczenia i posypać ulubioną posypką. Odstawić na bok, aż czekolada stężeje.


Reszta przygotowała inne ciasta i przekąski. Z uwagi na to, że miałabyć to niespodzianka wszyscy zebraliśmy sie w domu u brata męża, a szwagierka pojechała po teścia, który niczego się nie spodziewał, kiedy dotarli wreszcie do nas był tak zaskoczony, że łzy ze wzruszenia płynęły mu ciurkiem po twarzy. To był cudowny dzień

Dzień nauczyciela

                   14 paźdxiernika przypadał Dzień edukacji narodowej.  Ztego tytułu, iż córka jst nauczycielem, postanowiliśmy z mężem zrobić jej niespodziankę. Kupiliśmy ciastka Vit`AM Milk abd Chocolate dr Gerarda oraz przygotowaliśmy torciki, na któte przepis znaleźliśmy na stronie dr Gerarda, poczekaliśmy do godziny 15 az wróci z pracy i postanowiliśmy ją odwiedzić.W ogóle się nas nie spodziewała bardzo się ucieszyła i ze smakiem zajadała się torcikami, na które przepis umieszczam poniżej:

Składniki
Spód z kruchego ciasta:
  • 100 g mąki tortowej
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka cukru
  • 50 g masła
  • 3 łyżki kakao
  • 2 pokruszone Pryncypałki dr Gerard
  • szczypta soli
Warstwa wafelkowa:
  • 10 Pryncypałek
  • 6 kostek mlecznej czekolady

Czekoladowy krem:
  • Pół tabliczki czekolady mlecznej
  • 4 łyżki mleczka skondensowanego w tubce
Polewa:
  • Pół tabliczki czekolady
Kruche tartaletki z budyniem – spody:
  • 3 łyżki masła
Waniliowy budyń:
  • 500 ml mleka
  • 2 łyżki cukru
  • laska wanilii
  • 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
  • 1 żółtko
  • 2 łyżeczki masła

Jabłuszkowe różyczki :
  • 100 g mąki tortowej
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka cukru
  • 50 g masła
  • szczypta soli
Dodatkowo:
  • 1 duże czerwone jabłko
  • listki deserowe kruche posypane cukrem dr Gerard do dekoracji
  • cynamon
 Torciki z musem czekoladowym – spód z kruchego ciasta:
  • 100 g mąki tortowej
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka cukru
  • 50 g masła
  • 3 łyżki kakao
  • 2 pokruszone Pryncypałki dr Gerard
  • szczypta soli
Warstwa wafelkowa:
  • 10 Pryncypałek dr Gerard
  • 6 kostek mlecznej czekolady
Mus czekoladowy:
  • pół tabliczki czekolady mlecznej
  • 1 jajko
  • 1 jajko
  • 2 łyżki cukru

Sposób przygotowania

Spód:
Wafelki pokruszyć na drobne kawałeczki. Wszystkie składniki szybko zagnieść i wstawić do lodówki na 20 minut.  Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość 3mm i wyciąć z niego 5 kółek. Kółka umieścić w aluminiowych foremkach do babeczek. Piec około 7-10 minut w temperaturze 180 stopni. Spodów nie wyjmować z foremek. Wystudzić.  (Z reszty ciasta można przygotować kruche ciasteczka )
Warstwa wafelkowa:
Pokruszyć 10 wafelków, czekoladę pociąć na małe kawałeczki. Umieścić wszystko w misce, a następnie umieścić ją w kąpieli wodnej, tzn. umieścić miseczkę z wafelkami i czekoladą nad garnkiem z wodą (woda nie może dotykać miseczki). Mieszać delikatnie aż do roztopienia się czekolady i połączenia wszystkich składników. Tak przygotowaną masę wyłożyć na wcześniej przygotowane i wystudzone spody.
Czekoladowy krem:
Czekoladę pokruszyć na kawałki i umieścić w kąpieli wodnej, do rozpuszczonej czekolady dodać mleczko skondensowane. Lekko wystudzić masę (nie może być zbyt gęsta). Następnie wyłożyć ją na warstwę wafelkową.
Polewa:
Pół tabliczki czekolady roztopić w kąpieli wodnej.  Do ciepłej czekolady wlać kilka kropli śmietanki (w temperaturze pokojowej). Polewą pokryć dokładnie torciki, a następnie wstawić je do lodówki. Przed podaniem wyjąć z foremek.

Kruche tartaletki z budyniem – spody:
Masło roztopić w rondelku, ciastka pokruszyć na pył (można to zrobić przy pomocy blendera). Roztopione masło wlać do ciasteczek i wymieszać aby otrzymać konsystencję mokrego piasku. Tak przygotowaną mieszankę wyłożyć do aluminiowych foremek. Wstawić do lodówki. W tym czasie przygotować budyń.
Waniliowy budyń:
Z 500 ml mleka odlać pół szklanki, pozostałe mleko zagotować z masłem, cukrem i ziarenkami z laski wanilii. Do pozostałej pół szklanki mleka wsypać mąkę ziemniaczaną i żółtko. Zmiksować lub wymieszać za pomocą trzepaczki. Do gotującego się mleka wlewać stopniowo powstałą mieszankę i intensywnie mieszać. Zmniejszyć płomień  i cały czas mieszając, doprowadzić do zagotowania. Budyń lekko wystudzić.
Tak wystudzony budyń wyłożyć do kruchych spodów. Następnie pokruszyć 5 listków tak, by powstała z nich kruszonka. Pokruszone ciasteczka wyłożyć na budyń. Dodatkowo, wbić po jednym listku w każdą tartaletkę. Przed podaniem ostrożnie zdjąć foremkę. Tartaletki można podać na pokruszonych ciasteczkach.
Jabłuszkowe różyczki :
Wszystkie składniki szybko zagnieść i wstawić do lodówki na 20 minut.  Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość 2mm i pociąć na paski o szerokości 3cm. Jabłko umyć i pokroić na ćwiartki. Usunąć gniazda nasienne. Kroić jabłko na bardzo cienkie plasterki (wtedy nie będą się łamać przy zwijaniu). Plasterki jabłek układać na paskach tak, by delikatnie wystawały poza krawędź ciasta. Pasek zwinąć. W ten sposób powstał środek róży.  Następny pasek dokleić do tego środka i kontynuować zwijanie aż do pożądanej szerokości. Tak przygotowane róże posypać cukrem. Piec najlepiej w aluminiowych foremkach do muffinek lub papierowych w specjalnej blaszce w temperaturze 180 stopni  przed 25-30 minut  (do zrumienienia się ciasta). Różyczki wystudzić.
Najlepiej prezentują się w towarzystwie kruchych listków dr Gerard i cynamonu.

Torciki z musem czekoladowym – spód z kruchego ciasta:
Wafelki pokruszyć na drobne kawałeczki. Wszystkie składniki szybko zagnieść i wstawić do lodówki na 20 minut.  Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość 3mm i wyciąć z niego 5 kółek. Kółka umieścić w aluminiowych foremkach do babeczek. Piec około 7-10 minut  w temperaturze 180 stopni. Spodów nie wyjmować z foremek. Wystudzić. (Z reszty ciasta można przygotować kruche ciasteczka)
Warstwa wafelkowa:
Pokruszyć 10 wafelków, czekoladę pociąć na małe kawałeczki. Umieścić wszystko w misce, a następnie umieścić ją w kąpieli wodnej, tzn. umieścić miseczkę z wafelkami i czekoladą nad garnkiem z wodą (woda nie może dotykać miseczki). Mieszać delikatnie aż do roztopienia się czekolady i połączenia wszystkich składników. Tak przygotowaną masę wyłożyć na przygotowane wcześniej i wystudzone spody.
Mus czekoladowy:
Czekoladę mleczną rozpuścić w kąpieli wodnej. Żółtko utrzeć z cukrem na puszystą masę. Do żółtek dodać wystudzoną (ale nadal płynną czekoladę). Ubić białko ze szczyptą soli. Białko wmieszać delikatnie do masy czekoladowej. Mus przełożyć na warstwę wafelkową. Wstawić do lodówki do schłodzenia na całą noc.  Przed podaniem ostrożnie usunąć foremkę. Wierzch oprószyć wiórkami czekolady.

Chrzciny

                   Mojemu kuzynowi w czerwcu urodził się wnuk Kacperek. Nadeszła pora, kiedy trzeba dziecko ochrzcić. Pewnego wtorkowego popołudnia dostaliśmy nieoczekiwanie zaproszenie na to wielkie wydarzenie. Dla dziecka postanowiliśmy zrobić prezent w postaci gotówki, rodzice najlepiej wiedzą co takiemu maluchowi jest aktualnie najbardziej potrzebne. Z uwagi na to, że poczęstunek po chrzcinach miał się odbyć w domu, a kuzyn jest mi bliski postanowiłam zadzwonić do niego i zaoferować swoją pomoc w przygotowaniu poczęstunku dla gości. Wiedziałam, że był zakłopotany ale z chęcią się zgodził przyznając mi racje, że sami mogliby się ze wszystkim nie wyrobić. Wzięłam więc na siebie przygotowanie ciasta oraz kupienie jakiegoś drobnego słodkiego poczęstunku. Z tym drugim nie było problemu. Po ptostu poszłam do sklepu i wybrałam ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws. Z ciastem natomiast było nieco więcej problemu. Miałam wrażenie, że przetrząsnęłam cały internet. Wreszcie na stronie internetowej dr Gerarda znalazłam coś ciekawego odpowiedniego na tak ważną uroczystość: ciasto montagna blanca

Składniki:
Spód
  • 150g Pryncypałki Classic dr Gerard
  • 50g mlecznej czekolady
  • 1 łyżeczka masła
Biały Krem
  • 500g serka Mascarpone
  • 400 ml śmietany 30% (bardzo dobrze schłodzonej)
  • opcjonalnie 1 łyżka cukru pudru (ja tyle dodałam ale jeśli wolicie bardziej słodkie ciasta to 2/3/4 łyżki)
  • płaska łyżka przesianej mąki ziemniaczanej (dla stabilizacji kremu)
  • łyżeczka ekstraktu z Wanilii

Mus Czekoladowy
  • 200g Gorzkiej Czekolady
  • 25g masła
  • 4 szczypty chilli/pieprzu cayenne
  • 250 ml śmietanki 30%
  • 4 białka jajek
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 55g Pryncypałki Classic dr Gerard
Dodatkowo
  • 30g Pryncypałki Classic dr Gerard
  • Starta Biała Czekolada
  • 3 łyżki konfitury porzeczkowej.

Sposób przygotowania

Zblednować na pył 150g Pryncypałki Classic dr Gerard. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z łyżeczką masła. Zblednowane Pryncypałki wymieszać z uzyskaną masą czekoladową i wyłożyć ja na spód blachy, by zachować okrągły kształt.
Ubijamy śmietanę na sztywno dodając pod koniec cukier i skrobię, w drugiej misce delikatnie mieszamy mascarpone, do serka dodajemy śmietanę (rzadkie do gęstego), ekstrakt, delikatnie mieszamy do połączenia składników.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej wraz z masłem, pod koniec dodać chilli/pieprz cayenne. Śmietankę ubić na sztywno, dodajemy ostudzoną czekoladę, mieszamy delikatnie. Następnie ubijamy białka z, pod koniec dodając cukier puder. Do masy śmietankowo czekoladowej dodajemy ubite białka, delikatnie mieszając do całkowitego połączenia smaków. Na koniec do otrzymanej masy dodajemy pokrojone w kostkę Pryncypałki Classic dr Gerard. Gotowy krem można na chwilę (10-15 min) schować do lodówki.
Na spód wykładamy część białego kremu, następnie na środek połowę czekoladowego, wtedy dajemy owocową niespodziankę – konfiturę porzeczkową i przykrywamy resztą czekoladowego kremu. Kończymy naszą „górę” nakładając na całość biały krem.
Najlepiej zostawić na noc w lodówce.
A przed podaniem posypać startą białą czekoladą i ułożyć w całości pozostałe PryncyPałki.

imieniny

                 29 października przypadają moje imieniny. Z uwagi na to, iż jest to wtorek gości postanowiłam zaprosić na sobotę. Miały mnie odwiedzić obie córki z mężami -, przyjaciółka z córką oraz znajomi z Torunia.  Doszliśmy z mężem do wniosku,. że najpierw podamy obiad a następnie coś słodkiego.  Na obiad przygotowaliśmy kilka rodzajów mięs, ziemniaki i frytki do wyboru a także kilka surówek. Na słodki poczęstunek kupiłam Gingerbreads - pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w polewie kakaowej, oraz na stronie internetowej dr Gerarda znalazłam świetny przepis na ciasto  - Limpone:

Składniki:
SPÓD:
  • 10 ciastek- Mafijne Black dr Gerard
  • 60 g masła
  • łyżeczka ekstraktu cytrynowego
MASA SEROWA:
  • 700 g serka mascarpone
  • 100 g białej czekolady
  • łyżeczka cukru cytrynowego
  • łyżeczka cukru pudru
  • łyżeczka cukru waniliowego
  • starta skórka z 1 cytryny
  • 4 łyżeczki żelatyny
  • starta skórka z 1 cytryny
  • garść malin (albo więcej)
  • pół szklanki gorącej wody
  • 1 fix do śmietany
  • 6 ciastek- Mafijne Lemon
Lemon curd
  • 1 cytryna
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 50 g cukru
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu cytrynowego
  • 1/2 łyżeczki cukru cytrynowego
  • 1 łyżeczka żelatyny
  • 2 łyżki gorącej wody

Sposób przygotowania


SPÓD WYKONANIE:
Ciastka pokruszyć ręcznie lub za pomocą blendera. Przesypać do miski, dodać ekstrakt cytrynowy, pomieszać. Masło roztopić i dolać do miski, połączyć składniki. Powinny mieć konsystencję mokrego piasku. Przełożyć do tortownicy wysmarowanej wcześniej masłem. Wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
MASA SEROWA WYKONANIE:
Cytrynę umyć, sparzyć wrzątkiem i zetrzeć skórkę na tarce o małych oczkach. Żelatynę zalać gorącą wodą i odstawić do wystudzenia. Schłodzone mascarpone zmiksować. Miksując na średnich obrotach, wlewać wystudzoną żelatynę. Miskę z mascarpone odstawić. Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno. Pod koniec dosypać przesiany cukier puder, cukier waniliowy i cytrynowy oraz fix do śmietany. Dodać startą skórkę z cytryny. Odstawić. Do miski z mascarpone dodać roztopioną czekoladę, wsypać pokruszone ciastka i maliny, wymieszać. Do masy serowej, dodać delikatnie szpatułką ubitą śmietanę. Delikatnie połączyć (nie mikserem!), aby sernik był puszysty, o konsystencji pianki. Następnie należy przełożyć powstałą masę do tortownicy, na schłodzony, ciasteczkowy spód. Zostawić w lodówce na kilka godzin.
LEMON CURD WYKONANIE:
Żelatynę zalać gorącą wodą i zostawić do wystudzenia. Cytrynę dokładnie umyć i sparzyć wrzątkiem. Skórkę zetrzeć na tarce o małych oczkach, wycisnąć sok. Skórkę, sok oraz resztę składników umieścić w metalowej miseczce. Ustawić w garnku nad parą wodną, ciągle mieszając, aż do uzyskania konsystencji żelu. Do uzyskanej masy dolać żelatynę i dokładnie wymieszać. Rozsmarować na powierzchni sernika i wstawić do lodówki na kilka godzin.


Wszystko wszystkim smakowało i doskonale się bawiliśmy.

Filmy słodkie jak ciasteczka



Ostatni dzień października… całe miasto gdzieś gna. Każdy ma coś pilnego do załatwienia. Ola w tym tłumie śpieszy w swoją stronę. Wyprzedza rodzinkę z dwójką małych dzieci. Ojciec niesie naręcz chryzantem. Matka obok prowadzi za rączki rozkrzyczane maluchy. One czegoś chcą, usilnie dopominają się o coś. Te maleństwa mają jakieś swoje wielkie potrzeby. W momencie gdy dziewczyna stara się wyprzedzić dokazującą rodzinę – matka wręcza dzieciom ciasteczka Szkolne Dr Gerard. Maluchy najwyraźniej tego właśnie chciały, gdyż idą teraz grzecznie i cicho. Ola zna te ciasteczka, zna ten smak polewy czekoladowej, słodko-kwaskową nutę agrestowego nadzienia i chrupiący, świeżutki herbatnik. Tak te ciasteczka Szkolne to coś wyjątkowego. Ola nie dziwi się że dzieciaki tak za nimi przepadają. Sama ma chęć na to agrestowe ciasteczko od Dr Gerarda. Czasu jest coraz mniej do odjazdu pociągu. Dziewczyna stoi w długiej kolejce do kasy biletowej. Później pędem na pociąg. Nie wystarczyło już czasu na zakup ciasteczek Szkolnych ani innych słodkich i słonych przekąsek Dr Gerarda. Zdążyła tylko zająć swoje miejscy i pociąg ruszył. Dwie godziny bez przekąsek, trudne to będzie. Ola postanawia zająć czymś głowę. Sprawdza co nowego w sieci. Ale cóż to – głodnemu chleb na myśli. Zupełnie bezwiednie natrafia w Internecie filmy reklamujące słodycze Dr Gerarda: https://www.youtube.com/channel/UC2oF6WSUCW5Zfwpl0rQMmkA/videos Dziewczyna ogląda video marząc o ciasteczkach. Już wie, że gdy wysiądzie z pociągu – pójdzie od razu do sklepu. Ma już w głowie ułożoną całą listę zakupów. Oprócz ciasteczek Szkolnych znalazły się na tej liście Pryncypałki o smaku orzechowym, Rolls Rolls, Mafijne i inne smakołyki z reklamowych filmów. Ola musi je zjeść…, jak to było? …bezwzględnie.

Cud w garażu



   I dalej tak – siedzimy sobie…, gadka zażarta wręcz czasami, bo tematów po latach nie brakowało – wręcz był ich nadmiar i same nasuwały się, jak choćby owady które coraz bardziej dokuczały nam na tym nasłonecznionym tarasie. Jacek bez przerwy przesuwał się do cienia, bo słońce we wrześniu jest już niżej i szybciej się przesuwa, tym samym przesuwając cień który dawała sporych rozmiarów jarzębina. A że nie znosił on upałów, gdyż siódme poty oblewały go zaraz, to dopóki miał cień w swoim zasięgu, to przemieszczał się za nim. No ale pojawił się jeszcze jeden problem – bo tematy do rozmowy były, czas też mieliśmy… Brakowało nam cienia, oraz… zaczęło kończyć się nam to, co cementowało i wiązało nasze spotkanie – czyli smakołyki w postaci pysznych produktów firmy Dr Gerard. Zostało jeszcze kilka ciasteczek - krakersy MIX solone, ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws… Ale już wcale nie było takich produktów jak - ciasteczka Szkolne, Gingerbreads - Pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w polewie kakaowej, ciastka Vit’AM Milk and Chocolate, bagietki Baguettes Tomato&Olive Oil – nowość Dr Gerarda. Poszedłem do garażu, aby przynieść parasol, który dałby trochę cienia Jackowi. Zanim jednak zszedłem, to sprawdziłem wszelkie możliwe miejsca, gdzie mógłbym znaleźć jakieś słodycze – jednak bez skutku…, nawet pół ciastka nie znalazłem. Jednak kiedy zajrzałem do auta, to – ku mojemu zaskoczeniu – zauważyłem torbę z zakupami, która leżała na tylnym siedzeniu. A w niej było wszystko to, co cementowało nasze dalsze spotkanie z Jackiem.