wtorek, 29 października 2019
„Niespodziewany przyjazd brata”
Co roku składamy się na stroiki kwiaty na groby rodziców i dziadków. Znicze albo wkłady do zniczy każdy przynosi we własnym zakresie, gdyż siostra zawsze zostawia kilka zeszłorocznych zniczy, jeśli są ładne i czyste.
W tym roku jeden z naszych braci wyłamał się i powiedział, że on kupi stroiki i kwiaty na groby, bez względu na to czy mu oddamy pieniądze, czy nie. Wstępna umowa była taka,
że przyjedzie z całym zestawem dopiero we Wszystkich świętych, ale zrobił siostrze niespodziankę, przyjeżdżając w sobotę bez zapowiedzi. Siostra nie przepada być nieprzygotowana na przyjazd gości, więc, podobnie jak moja żona, lubi skrywać wszelkie słodkie dobra w różnych skrytkach. I tym razem skrytki również okazały się być bardzo pomocne, ale nade wszystko pomocnym okazał się być Dr Gerard ze swoim szerokim wachlarzem słodkich wyrobów. Skoro brat zjawił się u siostry w domu niczym grom z jasnego nieba, to Jola nie zastanawiając się wiele, sięgnęła po ciasteczka Szkolne, Gingerbreads – Pierniczki z nadzieniem wieloowocowym w polewie kakaowej i jeszcze ciastka Vit’AM Milk and Chocolate. Cały zestaw Dr Gerarda przywitał serdecznie naszego brata. Mariusz, wchodząc do domu siostry, od razu zaznaczył, iż przyjechał tylko przywieźć zestaw stroików oraz kwiatów na groby i zaraz znika. Jednak gdy przemknął mu przed oczami talerz
z wybornymi i zachęcająco wyglądającymi wyrobami Dr Gerarda, to nie potrafił odmówić wypicia szybkiej kawy i skosztowania tych pyszności. „Tak trzymać!”, odrzekła siostra.
Kwiaty i stroiki schowali do chłodnego garażu, by kule kwiatowe nie rozwinęły się za bardzo, bo to jeszcze prawie tydzień do Wszystkich Świętych, a następnie poszli wypić szybką kawę oraz poczęstować się wybornymi słodkościami Dr Gerarda.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz