Nowe mieszkanie, nowe otoczenie,
nowa kuchnia… Anna cieszy się wszystkim bez końca. Z radością wstaje o poranku
i na nowo nie może uwierzyć w to co ją spotkało – tyle szczęścia na raz. W
takiej nowiutkiej kuchni chce się gotować a wszystkie potrawy smakują jakby
lepiej, chociaż receptura ta sama. Wszystko smakuje lepiej bez wyjątku, nawet to
co jest tak smaczne, że zdawało się już lepsze nie potrafi być. Wyśmienite
wyroby Dr Gerarda – zawsze tak pyszne są jeszcze pyszniejsze. Bratanice Ola i
Marta również to zauważają. Wcinając ulubione ciasteczka Szkolne oraz bagietki
Baguettes Tomato&Olive Oil – nowość od Dr Gerarda twierdzą, że u cioci
dopisuje im apetyt, jak nigdzie. Wszystko znika z talerzy w mig. Ogólnie odkąd
wujostwo wprowadziło się do nowego mieszkania, dziewczyny bywają u nich często.
Mają teraz bliżej. A ponieważ lubią towarzystwo wuja i cioci, co zostało im z
dzieciństwa, starają się bywać jak najczęściej. Ciocia i wujek z kolei
rozpieszczają swoje ulubienice serwując dziewczętom wciąż inne dania.
Ciasteczka Szkolne ciocia ma zawsze w zapasie oraz dla urozmaicenia jakąś inną
ulubioną przekąskę od Dr Gerarda. Tak – Dr Gerard to pewnik… pewnik, że goście
będą zadowoleni z wizyty. Ta zasada sprawdza się zawsze. Dziś także. Rezultat –
Ola i Marta zasiedziały się kilka godzin. Dopiero obowiązki zmusiły je do
powrotu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz