Składniki
Na spód:
- 150 g ciasteczek Maltikeks w gorzkiej czekoladzie dr Gerard
- 50 g ciasteczek Maltikeks w mlecznej czekoladzie dr Gerard
- 100 g rozpuszczonego masła
Na wierzch:
- suszona żurawina
- kakao
- gorzka czekolada
- płatki migdałowe lub wiórki kokosowe
Wypełnienie:
W malakserze zmiksuj na drobny piasek ciasteczka. Przesyp do miski i wymieszaj z rozpuszczonym masłem. Masą wyłóż foremki do tartaletek i schowaj je do lodówki w celu schłodzenia.
Wypełnienie:
Żelatynę rozpuść we wrzątku energicznie mieszając, odstaw na chwilę do przestygnięcia. W misce wymieszaj serek, śmietankę i cukier. Dodaj przestudzoną żelatynę i zmiksuj mikserem do połączenia się składników. Odstaw na pół godziny aby masa zgęstniała.
W tym czasie zmiksuj na piasek ciasteczka Maltikeks. Dodaj je do masy serowej i wymieszaj. Masę przełóż na schłodzone spody tartaletek. Na wierzchu rozłóż suszoną żurawinę i posyp: kakao, startą czekoladą, płatkami migdałowymi lub wiórkami kokosowymi – wybierz co lubisz najbardziej.
Schowaj do lodówki na kilka godzin – masa jeszcze potrzebuje trochę czasu by zgęstnieć
- 200 g serka waniliowego
- 100 ml schłodzonej śmietanki 30%
- 100 g ciasteczek Maltikeks w mlecznej czekoladzie dr Gerard
- 2 łyżeczki cukru pudru
- 1 łyżka żelatyny
- 1/4 szklanki wrzątku
Sposób przygotowania
Spód:W malakserze zmiksuj na drobny piasek ciasteczka. Przesyp do miski i wymieszaj z rozpuszczonym masłem. Masą wyłóż foremki do tartaletek i schowaj je do lodówki w celu schłodzenia.
Wypełnienie:
Żelatynę rozpuść we wrzątku energicznie mieszając, odstaw na chwilę do przestygnięcia. W misce wymieszaj serek, śmietankę i cukier. Dodaj przestudzoną żelatynę i zmiksuj mikserem do połączenia się składników. Odstaw na pół godziny aby masa zgęstniała.
W tym czasie zmiksuj na piasek ciasteczka Maltikeks. Dodaj je do masy serowej i wymieszaj. Masę przełóż na schłodzone spody tartaletek. Na wierzchu rozłóż suszoną żurawinę i posyp: kakao, startą czekoladą, płatkami migdałowymi lub wiórkami kokosowymi – wybierz co lubisz najbardziej.
Schowaj do lodówki na kilka godzin – masa jeszcze potrzebuje trochę czasu by zgęstnieć
W czasie kiedy mąż przygotowywał tartę ja zadzwoniłam do córki aby upewnić się czy są w domu i poinformować o naszym pomyśle. Ucieszyła się bardzo, bo też zastanawiali się nad ciekawym zajęciem. Gdy Tarta była gotowa, zawinęliśmy ją w folię aluminiowa i poszliśmy spacerkiem do córki i zięcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz