Od
wielu lat czekałem na możliwość oglądania wszystkich meczy Ligi Mistrzów UEFA. Szkoda,
że nasze kluby są na niskim poziomie i nie łapią się na puchary europejskie. Jednak
w tym elitarnym towarzystwie są Nasi. Grają dla klubów niemieckich, włoskich,
angielskich czy rosyjskich. W tym roku moje marzenie się spełniło, a raczej sam
sobie zapewniłem tą rozrywkę. Od kilku tygodni wieczory wtorkowe, środowe i
czwartkowe spędzam z synem i piłką nożną. Moje dziewczyny spędzają czas na
czytaniu książek, grach planszowych, szykowaniu deserów itd. Panowie Królowie Krzysiek
i ja zasiadamy przed telewizorem z michą pełną przekąsek, takich jak krakersy
MIX solone, ciastka Vit’AM Milk and Chocolate od „dr Gerard”. Robiąc zakupy na
święto piłki, nie mogę zapomnieć o moich Kobietach. Muszę im kupić zapas
słodyczy, bo inaczej będą się kręcić i przeszkadzać. Mam zamiar kupić ciastka
Szkolne i ciastka w kształcie zwierzęcych łapek Cookie Paws. Wracając do
Polaków w Lidze Mistrzów, wczoraj z bardzo dobrej strony pokazał się Robert
Lewandowski strzelając dwie bramki Olympiakosowi, dzięki czemu Bayern ten mecz
wygrał. Nie mogę nie wspomnieć o Grzegorzu Krychowiaku, który dzielnie
utrudniał grę Cristiano Ronaldo. Nawet przez większość meczu Lokomotiw
prowadził, niestety ulegli 2 do 1. Ciekawe było to spotkanie, ponieważ naprzeciw
Krychy w bramce Juventusu stał Wojtek Szczęsny, nasz reprezentacyjny bramkarz. Miałem
dylemat, komu kibicować. Wybrałem mecz Bayern vs Olympiakos. To był dobry
wybór, ciekawe spotkanie z pięcioma bramkami i emocjami do ostatniego gwizdka. Okazało
się, że tak nas wciągnęło, że nie zauważyliśmy jak skończyły się nam przekąski „dr
Gerard”, było to przed przerwą. Miałem piętnaście minut na sprint do sklepu
osiedlowego po zapasy. Ciekawy jestem jak dzisiaj pokażą się Polacy w BVB i
Napoli?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz