poniedziałek, 22 czerwca 2020
Biszkopty Jaśki najszybsza przekąska.
W tym roku ten czerwiec jak się okazało jest bardzo miesiącem obfitującym w opady deszczowe. Niedawno narzekaliśmy, że brak jest deszczu, a tu jak zaczęło padać, to nie ma zamiaru przestać. Dla dzieci to też nie pasuje, bo muszą siedzieć w domu. Nasz wnuczek bardzo lubi przebywać na dworze. Siedziałby cały dzień. Do domu tylko wpada by co nieco przegryźć. Najczęściej wpada do kuchni, gdzie w szafce są słodycze, łapie w rączkę Biszkopty Jaśki i już go nie ma. Na podwórku zaraz ma krąg kolegów, z którymi się dzieli słodyczami Dr Gerarda. Czasem to na obiad ciężko go ściągnąć, bo niema czasu -mówi.
Jest dzieckiem bardzo ruchliwym i siedzenie w domu, to dla niego kara. Ostatni polubił sobie trasę do nas, bo jest nowo wybudowana ścieżka rowerowa i dobrze mu się po niej jeździ.
Gdy tyko przestaje padać siada na rowerek i przyjeżdża do nas na herbatkę. Do herbatki zawsze jakieś ciacham, a najczęściej to Wafelki Pryncypałki orzechowe, bo to jego ulubione.
Po posileniu się jedzie z powrotem do domu.
W domu zawsze muszę mieć na zapasie jakieś słodycze Dr Gerarda, bo w każdej chwili zapuka wnuczek, którego trzeba będzie poczęstować herbatką i czymś słodkim.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz