czwartek, 25 czerwca 2020

DEBIUT

Wczoraj razem z najlepszą koleżanką urzędowałyśmy w mojej kuchni. Postanowiłyśmy, że nie będziemy już więcej kupować żadnych sklepowych wędlin. Zawierają one mnóstwo chemii, wzmacniaczy smaku i różnych niepożądanych, naturalnie szkodliwych składników. Doszłyśmy do wniosku, iż chcemy odżywiać się zdrowo i same będziemy robić wędliny w różnej postaci: pieczonej, gotowanej, czy parowanej. Właśnie wczoraj miałyśmy swój debiut. Na pierwszy ogień zdecydowałyśmy, że zrobimy szynkę gotowaną. Wyszła przepyszna i wcale nie trzeba wkładać dużo pracy. Gotuje się króciutko w samodzielnie przygotowanej zalewie, dwa razy po 10 minut. Przyprawy, jakich użyłyśmy to przede wszystkim: sól, cukier, pieprz czarny mielony, pieprz ziołowy, czosnek w ząbkach, trochę majonezu, liście laurowe, ziele angielskie i kolendrę. Takie zestawienie smaków dało naprawdę świetny rezultat. Szynka wyszła znakomita. Wszyscy w domu się zachwycali. Musiałyśmy więc jakoś uczcić ten nasz pierwszy kulinarny sukces. Zrobiłyśmy sobie zatem ulubioną kawę, do której otworzyłam WAFELKI PRYNCYPAŁKI dr Gerarda. Śięgam po nie zawsze, gdy coś świętujemy. Te wyroby są dla mnie wyjątkowe, nigdy mi się nie znudzą. Z resztą chyba nie tylko mi. Nie znam nikogo, kto by ich nie lubił. Według mnie najlepiej nadają się na wszystkie uroczystości. Zarówno na te mniej ważne, jak i bardziej uroczyste. Moim zdaniem ten produkt jest najbardziej uniwersalny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz