poniedziałek, 29 czerwca 2020
„Zaręczyny w Ogrodach Różanych”
Któż by przypuszczał, że Ola najmłodsza z rodzeństwa pokaże starszym bratu i siostrze drogę do zawarcia związku. Co prawda od zaręczyn do finału jeszcze długa droga, ale życie jest życiem.
Tego dnia Żoneczka ze znajomymi pojechała na przejażdżkę rowerową po Inowrocławiu i przejeżdżając przez park Solankowy mieli przyjemność spotkania Oli z chłopakiem i porozmawiania przez chwilę. W trakcie rozmowy Justynka wyjęła z plecaka ciastka wielozbożowe Vit’AM Dr Gerarda i wręczyła każdemu po opakowaniu i niczego nie świadomi co za chwilę się wydarzy ruszyli w dalszą drogę.
Po powrocie z przejażdżki żoneczka opowiedziała mi o przygodach rowerowej wycieczki i między innymi o spotkaniu w Solankach Oli z chłopakiem. Minęły dwie godziny jak sami zainteresowani weszli do domu i na wejściu Ola oznajmiła, że Mateusz oświadczył się jej w Ogrodach Różanych na oczach spacerowiczów, a mama w odpowiedzi, a co Ty na to? Zaniemówiłam jak nigdy dotąd, ale po chwili ochłonęłam i powiedziałam Tak.
Pogratulowaliśmy narzeczonym i oboje z Justynką stwierdziliśmy, że taką okazję to warto byłoby uczcić, ale był już wieczór i za mało czasu żeby coś przygotować i umówiliśmy się na sobotę. Żoneczka obiecała przygotować pyszny Deser i jak rzekła tak uczyniła. W sobotę rano udaliśmy się na weekendowe zakupy, głównym celem zakup składników do Deseru https://drgerard.eu/deser-lodowy-z-domowym-sosem-z-gorzkiej-czekolady-z-mixem-kruchych-ciasteczek-i-rurek-waflowych/.
Umówieni byliśmy na godzinę 16:00 więc mieliśmy sporo czasu na przygotowanie. Ola z chłopakiem i tatą przyjechali punktualnie i byli zaskoczeni przepysznym deserem jaki Justynka przygotowała ze stronki http://drgerard.eu/przepisy i lampką wina na toast za narzeczonych.
Popołudnie bardzo szybko i słodko nam upłynęło na nie codziennym spotkaniu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz