poniedziałek, 31 sierpnia 2020

„Urodziny u Justyny, dzień drugi”

Prawdziwi znawcy od imprez wszelkich twierdzą, że urodziny powinno obchodzić się tydzień przed i tydzień po urodzinach. Nie wszystkim gościom pasowało przyjść w piątek, więc umówiliśmy się na sobotę jak balować to balować. Sobotni poranek Justynka rozpoczęła pracowicie z powodu braku Deseru dla gości. Po śniadaniu na pierwszy ogień poszła w ruch stronka http://drgerard.eu/przepisy celem wyboru prostego Deseru, co prawda spora ilość Słodyczy Dr Gerarda została od poprzedniego dnia, gdyż luźne Słodycze bardziej przyciągają dzieci, a starsi wolą Deser. Po długim namyśle wybór padł na https://drgerard.eu/brownie-z-pasja/ do odmiany coś innego, a jakość zweryfikują goście jak poprzedni. W porę się wyrobiliśmy z przygotowaniem Deseru, gdyż do zrobienia było jeszcze kilka rzeczy przed przyjściem gości. Stół był już przygotowany, jak zawitali pierwsi bliscy znajomi po niedługiej chwili pojawili się brat cukiernik z żoną na końcu dotarli Justynki koleżanka z dziećmi. Kolejny dzień zapowiadał się również dobrze jak pierwszy tzn. wesoło i smacznie. Dzisiaj również każdy rozpoczynał imprezę od skosztowania kawałka tortu, gdyż był jagodowy i smakował wyśmienicie do kawy, a w drugiej kolejności Deser pieczołowicie przygotowywany od rana i również wszystkim gościom zasmakował. Może nie zrobił takiej furory jak https://drgerard.eu/sernik-bez-pieczenia-z-pryncypalkami-classic/ ale również smakował wybornie. Towarzystwo w jakim siedzieliśmy przy stole uświadomiło nam, że spotykamy się coraz rzadziej tylko praca dom i odwrotnie, a tak mało czasu na spotkania z rodziną, bliskimi. Drugi dzień urodzinowej imprezy dobiegł końca i pozostał jakiś niedosyt, zaś z drugiej strony dało znać o sobie zmęczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz