środa, 19 sierpnia 2020
Zdrowe zajęcie.
Nasz wnuczek Karolek od jakiegoś czasu zaczął się interesować piłką nożną. Jego kolega uczęszcza do osiedlowego klubu piłkarskiego, więc on też chciałby grać w piłkę. Chodził za mamą i co jakiś czas przypominał -No kiedy mnie zapiszesz na piłkę.
W końcu córka poszła i zapisała go do tego osiedlowego klubu.
W najbliższy wtorek będzie miał pierwszy trening. Ciekawe jak wypadnie? Ja mu doradziłem, by na pierwszym spotkaniu w czasie przerwy poczęstował wszystkim jakimiś słodyczami. Będzie to miły jego gest, a koledzy zapewne chętniej go przyjmą do swego grona.
Kiedy udaliśmy się do sklepu sportowego by zakupić mu odpowiedni strój oraz buty, udaliśmy się też do marketu w celu zakupu słodyczy.
Wybór należał do niego, bo to przecież on będzie odpowiedzialnym za te łakocie.
Ku memu zaskoczeniu, a właściwie to nie, też wybrał to co najczęściej podjada, czyli słodycze Dr Gerarda. Do koszyka wylądowali ciastka Listki kruche, Torcik zbożowy, wafelki Pryncypałki oraz krakersy Goldfish wszystkie Dr Gerarda oraz karton napojów jabłkowych.
Trochę się tego nazbierało, więc obiecałem mu, że dostarczę te zakupy na boisko podczas przerwy.
Dobrze, odpowiedział. Miałem właśnie zaprosić cię na ten pierwszy mój trening. Mam nadzieję, że Karolek szybko się zaaklimatyzuje w nowym otoczeniu kolegów. Może będzie kiedyś z niego dobry zawodnik, ale to na razie daleka droga. Teraz niech sobie pokopie piłkę, a na pewno wyjdzie mu to na zdrowie..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz