Raz na tydzień spotykamy się z moją przyjaciółką na dłuższą pogawędkę. Wtedy mamy czas tylko dla siebie. Rozmawiamy, pijemy kawkę, jemy słodkości, plotkujemy. Jest to czas tylko dla nas, nasi mężowie zajmują się dziećmi, nie musimy odbierać żadnych telefonów oraz na jeden dzień wstrzymane jest ratowanie świata przez nas. W tym tygodniu spotkałyśmy się u mnie, jako że przez ostatnie dwa razy tak się złożyło, że byłyśmy u Ani. Postanowiłam przygotować niespodziankę i upiec jej ulubione ciasto. Wiedziałam, że tym sprawię jej nie małą radość, a zawsze dobrze jest zrobić coś dla innej osoby. Zamiast kupować jej prezent czy jakiś mały upominek, postawiłam na domowe ciasto, które Ania tak bardzo lubi. Również w miesiącu lipcu obchodzimy jej imieniny więc fajnie się złożyło. Do przygotowania ciasta użyłam pysznych słodkości Dr Gerarda. Użyłam między innymi Markiz poukładanych w pionie. Ciasto wyglądało i smakowało bosko. Ania była zachwycona niespodzianką. Dzień spędziłyśmy na ploteczkach i śmiechu. Uwielbiam te nasze dni, wtedy w stu procentach możemy skupić się na sobie i tej drugiej bliskiej osobie. Mamy nadzieję kontynuować naszą tradycję najdłużej jak się da i jak długo pozwolą nam nasze dzieci i mężowie. Czasami nawet marzymy o tym , żeby nasze dzieci przyjaźniły się w przyszłości, tak jak my się przyjaźnimy od wielu, wielu lat. Kolejne spotkanie u Ani i już wiem, że ona też skorzysta z przepisów i słodyczy Dr Gerarda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz