Nasze dzieci bardzo kochają zwierzęta. Przez 10 lat mieliśmy psa, który był przekochanym zwierzakiem.
Niestety choroba nam go zabrała. Od tego czasu, jak tylko zobaczą gdzieś błąkającego się kota czy psa od razu chcą zabierać go do domu. Dzisiaj prosiłam ich, aby wynieśli butelki plastikowe do kontenera.
Poszli z tymi butelkami, ale z pod kontenera przynieśli mi do domu małego kotka.
Fakt, kotek był prześliczny. Ola od razu przyniosła mu miseczkę mleka, natomiast Jaś, który ma dopiero trzy latka zaczął go karmić pysznymi ciastkami kruchymi od Dr Gerarda. Słodycze to oni mają bardzo rzadko, ale padło na dzisiaj, a były to ciastka kruche Szkolne o smaku agrestowym od Dr Gerarda,
Jaś nic tylko podsuwał kotkowi swoje ciastko, a kotek nie wiedział jak się za niego wziąć.
Tłumaczyłam Jasiowi, że kotki nie jedzą ciasteczek, a on tak bardzo chciał się z nim podzielić.
Jak się później okazało to był kotek naszej sąsiadki i trzeba było go oddać.
Żal był przeogromny płacz i wtedy wraz z sąsiadką obiecałyśmy im, że od czasu do czasu będą mogli do niej przyjść i pobawić się z kotkiem. Ja natomiast postanowiłam, że jak będą mieli iść do sąsiadki to kupię wafelki Pryncypałki od Dr Gerarda, żeby mogli pani podziękowali za możliwość pobawienia się z jej pupilkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz