-Mądry Polak po szkodzie.

Tak to bywa, gdy się chce być mądrzejszym . Moi znajomi , którzy chcieli zrobić na złość, bo jak to tlumaczyć , nie zaszczepili się. Na samo wspomnienie ich tłumaczeń robi ni się niedobrze. No trudno, nie to nie, pomyśłąłem. Teraz ja sobie przegryzam pyszne wafelki Pryncypałki -Dr Gerarda, piję poranną kawę, a oni męczą się z chorobą. Oczywiście bardzo im współczuję, Bo to niema co zazdrościć. Tylko żal, że tak się stało. Ten urlop mieliśmy wspólnie spędzić, nad morzem. Dlatego też usilnie namawialiśmy ich by się zaszczepili, bo to dla naszego współego dobra. Jednak oni chcieli być mądrzejsi i nie szczepili się. Teraz bardzo żałują, ale co z tych żalów, jak właśnie zachorowali. Oby tylko przeszli lekko i by nie mieli problemów zdrowotnych, co często się zdarza. Dobrze, że przed urlopem wszyscy domownicy jesteśmy po szczepieniu i szczęśliwie możemy wybrać się nad morze. Walizki już spakowane, na drogę zapas słodyczy Dr Gerarda też jest. Jutro ruszamy w drogę, ale szkoda, że nie będzie naszych znajomych, którzy muszą cierpieć w domu. Teraz to mówią, że jednak się zaczepią. Znów sprawdziło się powiedzenie: -Mądry Polak po szkodzie. -a mogło być inaczej. Mogli być mądrzejsi przed szkodą. Tak to bądźmy mądrzejsi i szczepmy się przed szkodą.