Lista zadań

„Pełnia czerwcowa - burza gotowa”. – Tak brzmi jedno z mądrości ludowych. I chociaż pełnia tego roku, w szóstym miesiącu tego roku miała miejsce dopiero w samą Noc Świętojańską, to w głowie Mariusza, burza myśli nastąpiła jak zawsze – już na początku miesiąca. I tak – pierwszy dzień czerwca, to był wtorek. Jak zawsze z rana, Mariusz spieszył się do pracy. Myślał tylko o tym, aby nie zapomnieć czegoś zabrać, bo gdyby musiał się wrócić po coś o czym by zapomniał, to potraktowałby to, jako plama na honorze. Zwłaszcza gdyby zapomniał o swoim smart fonie, w którym zapisane ma zawsze najdrobniejsze szczegóły. A właśnie tego dnia, do załatwienia zaraz po pracy, miał dwie bardzo ważne sprawy. Pierwsza, to zamówić bukiet, oraz schłodzonego szampana z okazji urodzin Marty – czyli jego wspaniałej żony. A druga sprawa – kupić jakieś zaskakujące prezenty dla bliźniaczych córeczek, z okazji Dnia Dziecka. Wszystkie szczegóły tego – co, gdzie i kiedy, miał dokładnie zapisane w swoim smart fonie. Przed wyjściem z domu, Mariusz wypił tylko jeszcze szklankę wody i do kieszeni marynarki wcisnął kilka swoich ulubionych ciastek firmy Dr Gerard: wafelki Pryncypałki; ciastka kruche; krakersy Artur; markizy. I zanim dojechał na parking i zaparkował tuż przed oknem gdzie znajduje się jego stanowisko pracy, to schrupał je wszystkie, stojąc w korkach po drodze. W głowie Mariusza pojawiła się jeszcze taka myśl, że do zaplanowanych zakupów, dołączy jeszcze te fantastyczne ciastka – Dr Gerarda właśnie. I natychmiast dodał to zadanie do listy.