Las i woda. Piaszczysta plaża. Wakacyjny pejzaż – jak okiem sięgnąć. Taka cisza, tylko śmiech szczęśliwych dzieci ją przerywa. Ola wygrzewa się w słońcu, które coraz wyżej i wyżej wtacza się na niebo. Wypoczynek. Zasłużony wypoczynek. Tyle miesięcy pracy i nauki – teraz jest ten czas na wyciszenie i odprężenie. A najlepiej wypoczywa się z tymi których się lubi, z którymi ma się wspólne zainteresowania, z którymi łatwo się porozumieć. A gdy jest konflikt – wspólnym rozwiązaniem z reguły jest kompromis a nie boczenie się godzinami i chęć postawienia na swoim. Wówczas każdy jest wygrany. Właśnie z takimi ludźmi można dopiero porządnie wypocząć, zrelaksować. Nigdy nic na siłę, nic na przekór. Ola zerka na wodę tam gdzie pluskają się najbliżsi. Opryskują się wodą, ścigają się w pływaniu. Oni wiedzą, że Ola w tej chwili chce pobyć sama. To jest jej potrzebne tak jak im śmiech i zabawa. Nic dziwnego – nie ciągną jej i nie obrażają się a Ola nie czyni wyrzutów za brak zrozumienia. Za to za moment spotkają się na drugim śniadaniu. Marta pobiegnie jak zwykle do plażowego baru po kawę. Wszyscy rozsiądą się w około turystycznego stoliczka i ze smakiem zjedzą pyszne kruche ciastka Dr Gerard. Później krakersy Artur a na koniec jeszcze markizy. Prawdziwa słodka uczta plażowiczów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz