Mamy wakacje, więc w ogóle się nie spodziewałam, że na nasze comiesięczne śpiewające spotkanie ktoś przyjdzie. Otóż okazało się, że grupa która uwielbia śpiewać, jak zawsze super dopisała.
Organizatorzy nie myśleli, że ktoś przyjdzie, więc nawet żadnych ciastek czy słodyczy nie przygotowali.
Okazało się jednak, że panie o wszystkim pomyślały. Jedna pani przyniosła ciastka kruche Tropical Peaunt z kremem śmietankowym i polewą kakaową posypane orzechami arachidowymi Dr Gerarda, a druga z pań wyłożyła pyszne chrupiące wafelki Pryncypałki w ciemnej czekoladzie też od Dr Gerarda.
Po krótkiej rozmowie okazało się, że wcale się nie zmawiały, a obydwie przyniosły takie pyszne ciastka właśnie od Dr Gerarda.
Wywiązała się dyskusja, że kto, jakie ciastka najlepiej lubi. Ja od razu zakomunikowałam, że u nas w domu to najczęściej kupujemy krakersy Artur też od Dr Gerarda, bo moi synowie uwielbiają ich smak.
Że to dorosłe chłopy to mówią, że to bardzo dobra słona przekąska do piwa i do oglądania olimpiady.
Wniosek jest jeden, że ciastka Dr Gerarda można wykorzystać w różnorakich spotkaniach i zawsze będą świetną smaczną przekąską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz