Witam.
Ne ma nic lepszego jak paczka ciastek Krakersów Artur ,,Dr Gerard” o poranku.
Pobudzają mnie, dodają energii. Tego dnia zapachniała mi rolada z kremem
owocowym. Owoców świeżych nie brakuje, można je wykorzystać do wszystkiego. Po
łyku kawki, i ciastku krakersie Artur ,,Dr Gerard”, zabrałam się do pracy.
Najpierw upiekłam biszkopt: 6 jajek, 6 łyżek cukru, 6 łyżek maki pszennej oraz
2 łyżki maki ziemniaczanej, łyżeczka proszku do pieczenia. Najpierw ubiłam na sztywno
białka. Żółtka rozbiłam z proszkiem. Następnie do białek dodałam żółtko, a na koniec
dodałam mąkę jedną i drugą. Delikatnie wymieszałam. Ciasto wyłożyłam na wyłożoną
formę papierem pergaminowym. Piekłam w 180 stopniach przez około 35 minut. W
tym czasie zrobiłam krem. Dwie kostki masła zmiksowałam z cukrem. Kiedy była
już gładka masa, dodałam świeże owoce. Masa powinna być słodko kwaśna. Biszkopt
wystudzony smaruję masami delikatnie zwijam w rulon. Kiedy mam już zwinięte
ciasto, kładę na tacy, i ostatkami kremu smaruję wierz rolady, i ozdabiam ją
owocami. Wstawiam do lodówki do schłodzenia. Rolada owocowa jest gotowa, a ja
skończyłam jeść słodycze firmy ,,Dr Gerard”. I Bede musiała się przespacerować
do sklepu, by kupić paczkę krakersów
Artur i markizów ,,Dr Gerard”. Lubię mieć takie paczuszki słodyczy pochowane,
na niespodziewaną sytuację. Rolada zniknie, a ja będę miała ciastka kruche ,,Dr
Gerard”.Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz