Wreszcie nadszedł ten tak długo oczekiwany dzień czyli czas kiedy to państwo Kowalscy wybierają się na urlop do Trójmiasta. Jako pierwszy tego dnia wstał pan Witold i po odświeżeniu się przygotował śniadanie dla całej rodziny. Nie trwało to długo jak wszystko znikło z ich talerzy bo czas ich naglił ponieważ niedługo muszą dotrzeć na dworzec kolei gdyż za niespełna godzinę odjeżdża ich pociąg. I tak następną rzeczą jaką zrobił pan Witold to było zadzwonienie po taksówkę. Taksówka szybciej podjechała w umówione miejsce niż by im się wydawało także teraz jechali już na dworzec. Po dojechaniu na dworzec ruszyli na odpowiedni peron skąd ma odjechać ich pociąg. Wreszcie o żądanej godzinie wtoczył on się na peron, a państwo Kowalscy zajęli swoje miejsca, pociąg ruszył i tak można by już powiedzieć iż rozpoczął się ich urlop. Na czas podróży Ola miała miejsce przy oknie i przez nie oglądała zmieniający się krajobraz. W pewnym momencie zapragnęła pochrupać sobie ciastka, których to pokaźną ilość wzięła z sobą, a należały do nich takie rarytasy jak markizy oraz wafelki Pryncypałki i to te od jak mawia się w tej rodzinie od najlepszego producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i sięgnęła ręką do siateczki gdzie się znajdowały, otworzyła paczkę i poczęstowała współpasażerów, a oni tylko dopytywali się o producenta tak wybornego wypieku. Wreszcie dojechali do stacji docelowej, Trójmiasto powitało ich promykami słońca, a oni udali się w dalszą drogę tym razem już do hotelu gdzie będą przebywać na czas urlopu. Jak się okazało to ich pokój mieścił się na ostatniej kondygnacji budynku z widokiem na zatokę. Czas pobytu w Trójmieście podzielili sobie na etapy to znaczy, że jeden dzień spędzali na plażowaniu, a następny na zwiedzaniu. Nawet blisko hotelu udało się im odszukać sklepik gdzie to ku ich zdziwieniu mogli sobie kupić te rarytasy od producenta Dr Gerarda. Czas im mijał szybko i po jakimś czasie ich skóra przybrała oliwkowy kolor by potem zbrązowieć. W końcu i nadszedł ich czas powrotu ale podjęli oni ważną decyzję, że za rok powtórzą ten wyjazd gdyż nie udało im się wszystkiego zwiedzić i tu miło spędzili czas urlopu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz