czwartek, 22 lipca 2021

Urlop cz 10

Wreszcie nadszedł ten tak długo oczekiwany dzień czyli czas kiedy to państwo Kowalscy wybierają się na urlop do Trójmiasta. Jako pierwszy tego dnia wstał pan Witold i po odświeżeniu się przygotował śniadanie dla całej rodziny. Nie trwało to długo jak wszystko znikło z ich talerzy bo czas ich naglił ponieważ niedługo muszą dotrzeć na dworzec kolei gdyż za niespełna godzinę odjeżdża ich pociąg. I tak następną rzeczą jaką zrobił pan Witold to było zadzwonienie po taksówkę. Taksówka szybciej podjechała w umówione miejsce niż by im się wydawało także teraz jechali już na dworzec. Po dojechaniu na dworzec ruszyli na odpowiedni peron skąd ma odjechać ich pociąg. Wreszcie o żądanej godzinie wtoczył on się na peron, a państwo Kowalscy zajęli swoje miejsca, pociąg ruszył i tak można by już powiedzieć iż rozpoczął się ich urlop. Na czas podróży Ola miała miejsce przy oknie i przez nie oglądała zmieniający się krajobraz. W pewnym momencie zapragnęła pochrupać sobie ciastka, których to pokaźną ilość wzięła z sobą, a należały do nich takie rarytasy jak markizy oraz wafelki Pryncypałki i to te od jak mawia się w tej rodzinie od najlepszego producenta tych wyrobów jakim jest ich wytwórca Dr Gerard i sięgnęła ręką do siateczki gdzie się znajdowały, otworzyła paczkę i poczęstowała współpasażerów, a oni tylko dopytywali się o producenta tak wybornego wypieku. Wreszcie dojechali do stacji docelowej, Trójmiasto powitało ich promykami słońca, a oni udali się w dalszą drogę tym razem już do hotelu gdzie będą przebywać na czas urlopu. Jak się okazało to ich pokój mieścił się na ostatniej kondygnacji budynku z widokiem na zatokę. Czas pobytu w Trójmieście podzielili sobie na etapy to znaczy, że jeden dzień spędzali na plażowaniu, a następny na zwiedzaniu. Nawet blisko hotelu udało się im odszukać sklepik gdzie to ku ich zdziwieniu mogli sobie kupić te rarytasy od producenta Dr Gerarda. Czas im mijał szybko i po jakimś czasie ich skóra przybrała oliwkowy kolor by potem zbrązowieć. W końcu i nadszedł ich czas powrotu ale podjęli oni ważną decyzję, że za rok powtórzą ten wyjazd gdyż nie udało im się wszystkiego zwiedzić i tu miło spędzili czas urlopu.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz