piątek, 16 lipca 2021

Wycieczka z ciastkami kruchymi Dr Gerard

 

Witam. W pewien lipcowy dzień wybrałam się na wycieczkę . Zabrałam ze sobą koleżankę, oraz słodycze firmy ,,Dr Gerard”. Ciastka kruche i krakersy Artur schowałam do torby, i butelkę zimnej wody z cytryną. Koleżanka, jak się okazało później, zrobiła to samo. Koleżanka w torbie miała ciastka kruche i krakersy Artur ,,Dr Gerard”. Była uczta. Pojechałyśmy za miasto. Chciałyśmy poleżeć na takiej prawdziwej łące. Posiedzieć, pozbierać zioła lub kwiatki. I tak też zrobiłyśmy. Z autobusu wysiadłyśmy na jakiejś wiosce, i szukałyśmy łąki. Jednak były tylko obsiane pola. Zjadłyśmy po ciastku kruche ,,Dr Gerard”, i szukałyśmy dalej. No gdzieś musi być jakaś łąka. Szłyśmy polami, i w końcu natrafiłyśmy na takie miejsce. Niestety nie byleśmy na niej same. Na łączce pasły się krowy. I trzeba było uważać na ślady pozostawione po nich. Głośno się śmiałyśmy z naszych atrakcji. Znalazłyśmy bezpieczne miejsce, i tam się rozgościłyśmy. Ciastka kruche i krakersy Artur ,,Dr Gerard”, woda z cytryną i pogaduszki. Potem spacer po łączce, zbierałyśmy rośliny, i układałyśmy w wianki. Naprawdę fajnie było tak posiedzieć. Kiedy poleżałyśmy, pospacerowałyśmy trzeba było wracać do cywilizacji. Udałyśmy się na przystanek autobusowy, a tam poczekałyśmy na autobus. W busie jeszcze zjadłyśmy po ciasteczku kruchym ,,Dr Gerard”. Dotarłyśmy do miasta, poszłyśmy na zakupy, i umówiłyśmy się na kolejną za miastową wycieczkę. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz