Jakie
nadzienie do ciasta?
Dzisiaj
zaczyna nam się weekend, niektórzy po wczorajszym szaleństwie
zjadania kilku pączków do tego jeszcze chrusty, w ten weekend mają
post od słodyczy. Ja nie zjadłam żadnego bo przeziębienie
odebrało mi apetyt z czego bardzo się cieszę. A dzisiaj miałam
zrobić ciasteczka nadziewane marmoladą dla gości mojego syna ale
zapomniałam kupić margaryn podstawowego składnika ciastek, będą
chrupać przynajmniej zdrowe słodycze dr Gerarda zwierzaki
maślane i zwierzaki wielozbożowe bo takie mamy w domu.
A teraz
zajmijmy się nadzieniem do naszych ciast, tortów. Często robimy
kremy migdałowe, orzechowe a najczęściej czekoladowe i maślane,
kajmakowe lub dekorujemy słodkości sezonowymi owocami. Ja niestety
nie nauczyłam się od babci robienia nadzienia z zaparzanej piany,
które pamiętam, że łączyła z przecieranymi malinami i dodawała
to ciasta kruchego.
Nadziewanie
ptysi, rurek wykonujemy za pomocą specjalnej tutki ja mam taką od
zdobienia tortów lub zrobi możemy z woreczka. A makowce czy
strucle, rolady najpierw smarujemy ciasto białkiem , potem dopiero
rozsmarowujemy nadzienie pozostawiając brzeg wolny od nadzienia
szerokości około 2 centymetrów i ciasno zwijamy wtedy nadzienie
nam nie wycieknie. Biszkopty czy ciasta kruche nadziewamy,
przekładamy warstwami przygotowanej masy po ich upieczeniu. A torty
przygotowujemy na specjalne okazje więc chcemy aby były nie tylko
smaczene ale też cieszyły oko. Najlepiej biszkopt przekładać
kremem następnego dnia, kroimy na dwa lub trzy krążki długim
nożem, skrapiamy naparem aby były wilgotne, pozostaje nam tylko
krem oraz nasza inwencja twórcza co do dekoracji. Dzisiaj możemy
dostać w sklepach cukiernicze rozmaite figurki, rózyczki czy mas
marcepanową. Będzie kolorowy i smaczny. To na tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz