Witam.
Znów zachorowałam. Przeziębienie dopadło mnie po raz kolejny. Mąż bardzo
troszczy się o mnie i codziennie przynosi mi kruche ciasteczka naszej ulubionej
firmy ,,Dr Gerard”. Wczoraj
otrzymałam Zwierzaki Maślane, a innym
jeszcze razem Pryncytorcik. Bardzo nastrój mi poprawiały. Dzisiaj natomiast
wpadła do mnie koleżanka z pysznym ciastem. Nazwała je ,,na zdrówko,,. A
zrobiła je tak: ciasto orzechowe:8 białek, 3 żółtka ,3/4 szklanki cukru,20 dkg
orzechów włoskich ,10 dkg kokosu ,10 dkg rodzynek,2 łyżki mąki pszennej,1
łyżeczka proszku do pieczenia. Masa kawowa:3 jajka,35 dkg margaryny,1 szklanka
cukru,3 łyżki kawy rozpuszczalnej oraz :1 puszka brzoskwiń,30 dkg delicji,2
galaretki brzoskwiniowe . Ciasto to białka ubijała na sztywną pianę, dodawała
stopniowo cukier i żółtka. Połowę orzechów zmieliła, a połowę pokroiła, dodała
do jajek wszystkie bakalie i mąkę wymieszaną z proszkiem. Ciasto podzieliła ba
dwie formy i piekła około 30 minut w temp. 180 stopni. Masa kawową robiła tak:
kawę rozpuściła w odrobinie przegotowanej wodzie. Jajka ubiła z cukrem na
parze. Utarła margarynę i dodawała stopniowo masę jajeczną i kawę. Jedno ciasto
orzechowe posmarowała 1/3 częścią masy. Na masę poukładała delicje. Na delicje
nałożyła następne 1/3 masy. Na masę położyła drugie ciasto orzechowe i
posmarowała ostatnią częścią masy. Brzoskwinie osączyła i pokroiła na kawałki i
poukładała na masie. Galaretki rozpuściła według przepisu na opakowaniu i
tężejącymi zalewała brzoskwinie. Bo i ,,na zdrówko,, gotowe. Zamiast delicji
można poukładać każde z ciastek ,,Dr Gerarda”. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz