Zuza, Marta i Ola wyruszyły dziś w
podróż ku przygodzie. Tata Zuzy zorganizował tę wycieczkę tak zupełnie
spontanicznie. Natchnęła go piękna, słoneczna pogoda za oknem. Stwierdził, że
póki jeszcze jest śnieg trzeba korzystać z zimy. Zatem najwyższy czas wybrać
się na narty. Chętnych na tę eskapadę nie brakowało. Aż trudno było ustalić kto
jedzie a kogo ta przyjemność ominie. Jednak dzieci i młodzież mają pierwszeństwo.
Do kompletu niezbędny jest oczywiście kierowca – czyli tato Zuzy i ktoś, kto
zaopiekuje się nieletnimi. Rzutem na taśmę załapała się ciocia dziewcząt. Na
spakowanie się zostało niewiele czasu, gdyż kierowca zarządził jak najszybszy
wyjazd. Powstał hałas i harmider w domu. Podczas zamieszania z pakowaniem
najpotrzebniejszych rzeczy na wyjazd, ciocia jako jedyna nie zapomniała o
napojach i przekąskach na drogę. Dziewczyny uszczęśliwione były zwłaszcza bezikami
z kremem czekoladowym i Pryncypałkami Dr Gerarda, które powstawały poprzedniego
wieczoru według ścisłej receptury zamieszczonej na Deserotece Dr Gerarda. Wczoraj
dziewczyny tak rzetelnie zajęły się przygotowywaniem ciastek. Nawet mała Zuza
miała swój udział w słodkim przedsięwzięciu. Wspólny cel połączył trójkę
łobuziaków. Natomiast dzisiaj prawie je podzielił, gdy w czasie drogi okazało
się, że żadna z dziewczyn nie wzięła przepysznych ciasteczek. Gdyby nie wspaniałomyślna
ciocia, która pomyślała o każdym szczególiku, również o ciastkach, ten wyjazd
nie byłby tak udany jak oczekiwano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz