piątek, 17 lutego 2017

Wycieczka na Litwę.

Wycieczka na Litwę.


Walentynkowym prezentem od Filipa była wycieczka na Litwę. Podążaliśmy  śladami naszego wieszcza Adama Mickiewicza. Widziałam pamiątkową tablicę na kamienicy z której Adam Mickiewicz wyszedł po raz ostatni opuszczając Wilno na zawsze. Odwiedziliśmy Muzeum Narodowe i wysłuchaliśmy z uwagą historii miasta. Przewodnik świetnie mówił po polsku. Dużym zaskoczeniem było dla nas to, że w muzeum znajduje się  sporo rękopisów, kronik pisanych w języku polskim. Połowa wystawy malarstwa to dzieła polskich mistrzów lub portrety przedstawiające polskich królów. Przed przyjazdem poczytałam sobie trochę na temat Wilna i zaskoczyła mnie informacja, że to wcale nie jest takie duże miasto jak sobie wyobrażałam. Myślałam, że skoro to stolica Litwy, to czeka na nas duża metropolia, nic bardziej mylnego. Jednak już od dwóch lat obowiązującą  walutą na Litwie jest euro. Wilno ma do zaproponowania turystom piękną starówkę, ciekawą historię i urokliwą scenerię nad Niemnem. Jedzenie regionalne jest dość tłuste i niezdrowe. Zawsze jednak można wybrać posiłki przygotowane według standardów europejskich. Ja w każdą podróż zabieram swoje ulubione ciastka z firmy Dr Gerard. Doskonale do tego nadają się Witam ciastka na dobry dzień i zwierzaki maślane. Wygodne opakowanie bez problemu mieści się w torebce lub niewielkim plecaku. Lubię podczas długich spacerów urokliwymi uliczkami miasta mieć pod ręką coś słodkiego. Wiem, że na doskonałej  jakości wyrobów z firmy Dr Gerard mogę  w pełni polegać. Szkoda tylko, że ludzie mijani na ulicach wydawali się jacyś zamyśleni, smutni. Tylko młodzi studenci tryskali energią. Zapewne przeszłość mieszkańców Litwy nie należy do sielankowej. Mimo wszystko uważam, że ten przecudny czas spędzony w Wilnie długo pozostanie w mej pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz