środa, 23 sierpnia 2017

„Dr Gerard z Olą na WTZ”


Pierwszy raz od momentu zmiany zamieszkania, Ola poszła w poniedziałek na Warsztaty terapii zajęciowej.

Był to jej debiut, ale zawsze i we wszystkim musi być ten pierwszy raz, więc poszła z mamą dla efektowniejszego wejścia.

Dzień wcześniej Justyna wpadła na pomysł, by Ola zabrała ze sobą tzw. wkupne, a pierwszym co przyszło jej na myśl był Dr Gerard, gdyż zniewala kubki smakowe i łamie wszelkie stereotypy.

Zapakowała Oli do plecaka wafelki Pryncypałki, Biszkopty z galaretką i Mafijne Choco - dla każdego coś pysznego. Na dzień dobry przywitała się ze wszystkimi i po ceremonii powitania pani oprowadziła Olę po wszystkich pomieszczeniach, w których odbywają się przeróżne i czasem przedziwne zajęcia, które również w skrócie opisała.

Potem przeszły na krótką rozmowę z panią psycholog i panią kierownik ośrodka. Po sympatycznej rozmowie panie przeszły na stołówkę, na której odbywało się wspólne śniadanie i Ola poprosiła panią prowadzącą, aby pomogła jej z wyłożeniem Słodkości na talerzyki, które przyniosła na tę okazję dla uczestników warsztatów.

Wszyscy widząc talerzyki na stołach zapełnione pysznymi Słodkościami Dr Gerarda nagrodzili Olę brawami.

Mało kto najpierw zabierał się za śniadanie skoro na talerzach zalegały pyszności i zniewalały oczy.

Po tak spektakularnym śniadaniu Ola poszła do Sali plastycznej, która najbardziej przypadła jej do gustu, gdyż dzięki niej będzie mogła spełniać się manualnie w pracach ręcznych.

Do domu wróciła zadowolona i pełna wrażeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz