Powrót z kolonii
Wyjechaliśmy do Płocka, ponieważ tam miały przyjechać
autokarem wszystkie dzieci, które były w tej grupie, między innymi nasza
kochana córeczka, Małgosia. Czekaliśmy na jej powrót z wielkim utęsknieniem,
jednak dwa tygodnie poza domem to kupa czasu dla matki i ojca. Takich
oczekujących na swoje kochane skarby było dużo więcej, autokar, który miał
dowieść dzieci, spóźniał się przeszło godzinę, w oczekujących zaczął budzić się
niepokój. Nareszcie dojechali cali i zdrowi, zaczęła się wielka radość każdy
jak najszybciej chciał przytulić to swoje ukochane dziecko. Opowiadania z
początku były
nieskładne i chaotyczne, chciała jak najszybciej wszystko opowiedzieć, a dotego
pełna buzia, krakersy classic, biszkopty z galaretką z ulubionej firmy Dr
Gerard. Te słodkości przeszkadzały najbardziej w poprawnej wymowie, nasza
Małgosia wręcz przepada za słodyczami ze znanej nam firmy Dr Gerard. Zdając
sobie sprawę jak musiała się stęsknić za tymi łakociami moja żona Kasia
zrobiła” przekładaniec serowy z krakersami i oliwkami przepis ze strony
internetowej deserteka Dr Gerarda. Małgosia była bardzo szczęśliwa, że jej
kochana mamusia tak się o nią zatroszczyła, w podziękowaniach i ja dostałem
buziaka. Widać było po zachowaniu, że stęskniła się za rodzinnym domem oraz
rodziną. Koleżanki, które przychodziły, aby, Małgosię odwiedzić również
opowiadały swoje wakacyjne przygody gdzie, która była itd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz