czwartek, 24 sierpnia 2017

Gra Scooby -Doo -to wielka frajda dla dzieciaków.

Wielkimi krokami zbliża się nowy rok szkolny. Dla niektórych dzieci oznacza koniec beztroskich zabaw, rozpoczną się szkole obowiązki. Nasz wnuczek od września po raz  pierwszy będzie szedł do przedszkola. Bardzo jesteśmy ciekawi, jakie wrażenie na nim to wywrze. Z obserwacji wygląda, że powinno być dobrze, bo on bardzo chętnie bawi się z dziećmi na placu zabaw. Jest dzieckiem odważnym i bardzo kontaktowym.  W związku z pójściem do przedszkola wspólnie wybraliśmy się na zakupy niezbędnych rzeczy, które będą mu potrzebne. Bardzo mu się spodobały nowe buciki, które sam sobie wybrał i powiedział, że on już w nich chce chodzić. Ciężko było mu przetłumaczyć, że to są buciki, w których będzie chodził po przedszkolu. 
Po zakupie butów udaliśmy się  do marketu, by kupić niezbędne dla niego artykuły papiernicze.
Maciuś zaczął się nudzić, gdyż już od godziny chodziliśmy po markecie i robiliśmy zakupy. Spacerowaliśmy między pukami z odzieżą, artykułami papierniczymi  a koszyk powoli zaczął się zapełniać. Maciuś oznajmił, że już bolą go nogi i chce wracać do domu. Nagle spojrzał i zobaczył półkę z zabawkami i od razu bule mu ustąpiły. Obok maskotek znalazł jego ulubione zabawki, którymi są autka.  Wśród autek zauważył ciężarówkę i oznajmił, że taką chciałby mieć. Wrzucił tą ciężarówkę do koszyka i udaliśmy się do kasy.
Po wyjściu ze sklepu udaliśmy się do pobliskiej kawiarni, w której zamówiliśmy kawę dla Maciusia soczek.  Dla nas do kawy zamówiliśmy jeszcze po ciachu, a dla Maciusia ciasteczka Dr Gerarda -Scooby-Doo -DooBeeS.
Dgy ciasteczka znalazły się na stoliku uradowany stwierdził, że gdy wrócimy do domu to wydrukujemy taką grę i zagramy.
W pierwszej chwili nie wiedzieliśmy o co mu chodzi. Po obejrzeniu opakowania zorientowaliśmy się o co Maciusiowi chodzi. Po drodze zakupoliśmy paczkę ciasteczek Scooby-Doo  Ciastkołapki, które są niezbędne do gry.
Po powrocie do domu wydrukowałem planszę oraz instrukcję gry ze strony Dr Gerarda i całe popołudnie spędziliśmy przy grze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz