Ostatnie podrygi ciepła, więc brat postanowił wykorzystać ten
czas na prace wykopkowo-porządkowe na swojej działce.
Wiecznie tylko praca i praca, i odwieczny, czyli brak czasu
na odpoczynek oraz weekendowy relaks.
Tydzień wcześniej brat zadzwonił do mnie z propozycją pomocy mu
w porządkach na działce, okazyjnym grillu, jeśli oczywiście dopisze pogoda,
ogólnie mówiąc czynnym relaksie. A ja, jak to ja, staram się nie rezygnować z propozycji
spędzenia czasu na działce i to z bratem.
Cały tydzień poświęciłem na poważne przygotowanie się do
weekendu na działce. Przede wszystkim wybrałem odpowiedni ubiór do grzebania w
ziemi i robienia porządków. Wiedziałem, że nad zapleczem mięsnym na grilla na
pewno brat pomyślał, więc ja zrobiłem przygotowania w kierunku Słodkich
przekąsek i nie tylko. Będąc okazyjnie w markecie trafiłem na świeżutką dostawę
Słodkich wyrobów Dr Gerarda. Nie mogłem się oprzeć i idąc wzdłuż regału
umieszczałem w koszyku wafelki Pryncypałki, Mafijne Choco, czekoladki Pasja, a
biorąc pod uwagę grilla dorzuciłem również Krakersy Classic, Krakersy kanapki
paprykowe. Krótko mówiąc, zakupiłem prawie cały asortyment Dr Gerarda, gdyż
jest wyborny.
W piątek popołudniu brat zajechał po mnie i ruszyliśmy na działkę.
Na miejscu okazało się, że pracy będzie więcej, niż mogło się wcześniej
wydawać. Tak to jest, gdy nie ma czasu na nic więcej jak tylko na pracę. Przebraliśmy
się w stosowne stroje i zabraliśmy się z zapałem do robienia porządków.
Pierwszy w kolejności czekał na nas trawnik, ponieważ po ostatnich intensywnych
deszczach trawa i zielsko urosły do kolan. Następnie zgrabienie trawy i już oblatujących
liści na kompost oraz wykopanie niewielkiej ilości warzyw.
Przekopanie działki i wykonanie wielu innych prac związanych
z obejściem altanki pozostawiliśmy na sobotę, a zamiast tego zabraliśmy się za
rozpalanie grilla. W międzyczasie brat zrobił kawę, a ja wyłożyłem pyszne
Słodkości Dr Gerarda na talerz i po solidnym wysiłku uzupełniliśmy zużytą
energię rozkoszując się ciszą i świeżym powietrzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz