czwartek, 28 września 2017

Problem z dietą



Marta tak jak inne nastolatki chce być szczupła, wyglądać zdrowo i promiennie. Od pewnego czasu regularnie biega. Dużą uwagę przywiązuje do diety. Dba by w codziennym jadłospisie były owoce i warzywa oraz pełnoziarniste pieczywo. Ostatnio dziewczyna stara się w swej diecie ograniczyć spożycie cukru. Nie jest to łatwe, gdyż dziewczyna bardzo lubi słodycze więc jej organizm jest przyzwyczajony do słodkiego. Codziennie zjada dużo słodyczy i nie wyobraża, życia bez tego konkretnego smaku. Dziewczyna próbowała zastąpić jakoś smak cukru słodzikiem. Najpierw zrobiła rozeznanie jakie są dostępne na rynku słodziki zastępujące sacharozę. Ze zdobytych informacji wywnioskowała, że słodziki można podzielić na trzy grupy: naturalne środki słodzące, w których skład wchodzą między innymi stawia, fruktoza, cukier palmowy, syrop klonowy. Druga grupa to sztuczne substancje słodzące takie jak acesulfam K, aspartam, sól aspartamu i acesulfamu, cyklaminiany, neohesperydyna, sacharyniany, sukraloza, taumatyna oraz neotam. Trzecia zaś to tak zwane poliole czyli półsyntetyczne środki słodzące - sorbitol, mannitol, izomalt, maltitol, laktitol oraz ksylitol (cukier brzozowy). Trochę tego jest na rynku i co tu wybrać. Szczególną uwagę Marta zwróciła na pierwszą grupę  czyli naturalne środki słodzące oraz grupę trzecią - poliole, substancje syntetyczne odrzucając już na wstępie z uwagi na ewentualną szkodliwość dla organizmu tych związków sztucznych. Sumując te wiadomości Marta uznała, że w przyszłości wypróbuje cukier brzozowy. A na razie postara się po prostu ograniczyć spożycie cukru. Na przykład zamiast czterech byle ciasteczek zje dwa porządne Mafijne Choco Dr Gerarda. No cóż liczy się jakość a nie ilość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz