czwartek, 5 lipca 2018

Czas urlopu cz.2


Ich rozmowa już trwała od dłuższego czasu i nawet się nie oglądnęli gdy ich półmisek z takimi rarytasami jak witam ciastko na dzień dobry oraz z torcikiem zbożowym od ich zdania od najlepszego producenta tych łakoci jakim jest ich wytwórca Dr Gerard się skończył. Pani Krystyna widząc to podeszła do szafki i napełniła na nowo tymi rarytasami półmisek. Wreszcie decyzja została podjęta jednogłośnie, że urlop w tym roku spędzą w Trójmieście. Pan Witold jak i pani Krystyna dobrze znają te miejscowości bo kiedyś studiowali w Gdańsku i tam właśnie się poznali. Teraz już są małżeństwem i doczekali się córki z której to są bardzo dumni, ponieważ jest ona wzorową uczennicą. Teraz nawet myślą czy też i ona nie pójdzie w ich ślady i nie podejmie studiów właśnie w tej miejscowości. Jednak obydwoje małżonków tak rzucił los, że po ich skończeniu zamieszkali w Warszawie, gdzie obydwoje pracują. Ale wracając do meritum sprawy to gdy już mają ustalone miejsce na spędzenie urlopu oraz czasu podjęli decyzję, że jutro z rana tylko jak przyjdą do pracy to wypiszą wnioski urlopowe i będą czekać na decyzję czy zostaną zaakceptowane. I tak oto przy kawie i swoich ulubionych ciastkach podjęli tak ważną decyzję. Ich córka też była bardzo szczęśliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz