czwartek, 5 lipca 2018

U Brata nad wodą.


          Odwiedziny u brata. Wczoraj był wspaniały dzień. Pogoda dopisała a my wybraliśmy się nad jezioro. Zostaliśmy zaproszeni przez mojego starszego brata, który spędza całe wakacje w domku letniskowym. Jest to piękne miejsce, nad wodą w sąsiedztwie lasu. Zawsze można tam ciekawie spędzić czas. Trzeba mieć tylko zapas słodyczy np. „dr Gerard”, które nadają się na każdą okazję. Jadąc do nich kupiliśmy napoje dla dzieci i dorosłych oraz Andruty biała czekolada i kokos. Dla nas do złocistego trunku wzięliśmy ciastka Spicy i Bacon – nowe smaki Krakersa Artur. Są to małe krakersiki o ciekawych kształtach i o smaku papryki a drugie bekonu. Gdy siedzieliśmy na kocu i rozmawialiśmy, dzieciaki pluskały się w wodzie. Żony zaczęły rozmawiać o kuchni, o jakiś nowościach kulinarnych. O jakiś masłach czy pastach tahini? Żaden z nas nie wiedział, o czym one prawią? Miały z nas niezły ubaw. Jednak wytłumaczyły nam, że jest to masło sezamowe, które powstaje przez ugniatanie ziaren sezamu. Ma zastosowanie w kuchni wschodniej: chińskiej, japońskiej. Pasta ta jest źródłem zdrowia, zawiera błonnik, białko, nienasycone kwasy tłuszczowe, żelazo, magnez oraz sezamol (wspierający układ krążenia). No tak teraz będą na nas eksperymentować, pomyślałem. Czy będzie to nam smakować? Z czym to się je? Podobno stosuje się ją w diecie bezglutenowej i wegetariańskiej. Masło to ma szerokie zastosowanie, dodawane jest do sosów, dipów lub dressingów. Również można nim polewać pieczone warzywa. Ostatnio coraz częściej stosuje się je w słodyczach. Na to się nie piszę, ja kocham schabowe! A jak mam ochotę na coś słodkiego to zjadam wafelka lub rurkę. Ale czy nie dodano do nich pasty tahini? Zacznę czytać skład na opakowaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz