Wypadek na spacerze.
Wczoraj wracałam ze swoim psem z popołudniowego spaceru. Nagle, bez żadnego
ostrzeżenia, mój pies gwałtownie, mocno pociągnął mnie w lewo. W skutek tego
silnego szarpnięcia uderzyłam stopą z impetem o krawężnik. Mój duży palec eksplodował
bólem. Skarciłam psa, ruszyliśmy dalej i wtedy poczułam dziwną wilgoć w
sandałkach. Okazało się, że paznokieć z mojego palca „stoi na baczność”. Nie pozostało mi nic innego jak zaprowadzić
labradora do domu, a samej szukać pomocy lekarza. Najrozsądniejszą opcją było jechać
taksówką do szpitala na izbę przyjęć.
Tam trzeba było swoje odczekać w kolejce. Trwało to ponad dwie godziny, ale
przynajmniej zajął się mną chirurg. Po konsultacji, prześwietleniu stopy,
zapadła decyzja o całkowitym usunięciu paznokcia. Wyboru nie było… Ruch mam teraz
mocno ograniczony. Skupiam się na zmianie opatrunku, kompresach i lekach
przeciwbólowych. Kiedy przestaje boleć, mogę puścić wodzę fantazji i
przygotować dla nas smaczny deser.
Uwielbiam słodycze z firmy Dr Gerard i
mój barek jest w nie nieźle zaopatrzony. Oprócz ciastek Wit’am
mleko czekolada, Filip skusił się na ciastka Spicy i Bacon. Są to nowe smaki
Krakersów Artur. Lubi je przegryzać podczas oglądania telewizji i spacerów z
psem. Teraz to on przejął ten obowiązek. A ja chętnie łącze smak wybornych
ciasteczek z firmy Dr Gerard z lodami waniliowymi i żurawiną. Świetne połączenie, bez wysiłku, co
w moim wypadku ma duże znaczenie. Do tego filiżanka aromatycznej kawy i samopoczucie
jest już zdecydowanie lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz